Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Udany rewanż piłkarzy Astry. Niebiesko-biali triumfowali w derbach powiatu 3:1 (0:1) [ZDJĘCIA]

Paweł Krawulski
Paweł Krawulski
Derby piłkarskie rozgrywane w ramach 24 kolejki gr. 3 V ligi wielkopolskiej miało dać odpowiedz, która z drużyn prezentuje poziom pozwalający włączyć się jej w walkę o miejsce na podium. Z tego pojedynku zwycięsko wyszła krotoszyńska Astra, przy okazji rewanżując się za dotkliwą porażkę w rundzie jesiennej w Kobylinie 1:5.

Dzięki temu drużyny zamieniły się miejscami w tabeli. Astra awansował na 5 lokatę, tracąc obecnie do teamów będących na miejscach gwarantujących awans 9 oczek. Z kolei kobylinianie spadli na 7 miejsce w tabeli.

Początek meczu oba teamy wykorzystały na badanie rywala. Astra próbowała rozgrywać piłkę od Dariusza Reyera. To on inicjował akcje zaczepne, starając się udanym dośrodkowaniem ze środka gry, dogrywać idealne do poszczególnych piłkarzy formacji ofensywnej. Z kolei Piast próbował innej taktyki. Szybkie wyjścia, zakończone dośrodkowaniem na pole karne miały straszyć portero Asty Bartosza Jarysza. Taka sytuacja miał miejsce w 10’ spotkana, choć strzał został wyekspediowany na rzut rożny. Gospodarze grający jeszcze w Sulmierzycach z powodu inwestycji na krotoszyńskim błoniach, odgryźli się rywalowi 3 minuty później. Groźne uderzenie Artura Błażejczaka okazało się minimalnie niecelne i minęło słupek bramki bronionej przez Patryka Wojtkowiaka. W 17’ Piast jednak objął prowadzenie. Po rzucie wolnym i przedłużeniu jej na drugi słupek w polu karnym najprzytomniej zachował się Marcin Kurzawa, który głową wpakował piłkę do siatki. Wywołało to frustracje Reyera, próbującego w ten sposób zmobilizować partnerów do podjęcia walki.

Niestety następny fragment gry pokazał przybyłym po raz pierwszy na stadion kibicom od wprowadzenia restrykcji, iż oba teamy czeka jeszcze wiele pracy, by osiągnąć sukces i móc rywalizować na poziomie IV ligi wielkopolskiej. Mnożyły się niedokładności i faule. Ta nonszalancja najbardziej irytowała jednak Reyera, który raz po raz używając niecenzuralnych słów beształ młodszych kolegów z boiska. Zresztą jego dośrodkowania nie znajdowały adresata, co jeszcze bardziej podkręcały emocjonalne reakcje tego środkowego obrońcy. Okazało się, że postawa ta wpłynęła na drużynę. W 24 minucie groźnie uderzał ze stojącej piłki Mateusz Mizerny. Uderzenie to bardzo efektownie na rzut różny wybił golkiper Piasta. 2 minuty później w roli głównej znów pokazał się golkiper gości. Grając na przedpolu niczym Manuel Neuer zapobiegł groźnej kontrze. Piast odpowiedział w 31’ Wówczas to na strzał zdecydował się Damian Ratajczak. Jego uderzenie tym razem za boczną linię wyekspediował jednak Jarysz. Nieskuteczna była również dwójkowa akcja Reyer- Daniel Olejnik, z powodu włączenia się w nią piłkarzy Piasta. Także strzał w 44’ nie dął nic Astrze Wojtkowiak ponownie był na posterunku, ekspediując futbolówkę na rzut różny.

Po przerwie zobaczyliśmy już inny zespól gospodarzy Krotoszynianie próbowali tworzyć spójne, szybkie akcje. Taka sytuacja miał miejsce m.in. w 49’ spotkania. Uderzenie wybronione zostało przez Wojtkowiaka, a po stałym fragmencie gry, słyszeliśmy tylko jęk zawodu. Zaledwie 2 minuty później dośrodkowanie Mizernego minęło prawy słupek świątyni Piasta. Sprawy w swoje ręce próbował wziąć będący ostatnio w dobrej formie Łukasz Budziak. Starał się on napędzić zespól indywidualnymi akcjami lub poprzez grę na malej przestrzeni z Mizernym . Niestety zagrożenia póki co nie było. Do czasu. W 56’ do wyrównania doprowadził Mateusz Ziemiański, kierując do siatki piłkę zagraną przez grającego po przerwie Maksyma Ishchuka. Piast próbował się odgryźć. Mateusz Wachowiak sprawdził refleks Jarysza, lecz strzał oddany w 61’ został wzorcowo obroniony. Za chwilę doszło do przełomowego wydarzenia w meczu. Otóż kapitan miejscowych Dominik Snela po raz kolejny w tym meczu faulował przeciwnika. Sędzia Daniel Reszelski postanowił utemperować zawodnika i pokazał mu drugi żółty kartonik. Oznaczało, to tylko tyle, iż od 63‘ gospodarze grali z przewagą jednego zawodnika. Astra przycisnęła. Wreszcie na 17 min. przed końcem meczu przyniosło to efekt. W zamieszaniu podbramkowym w polu karnym gości najprzytomniej zachował się Kamil Czołnik, wyprowadzając swoją drużynę na prowadzenie. Chwilę później swoich sił próbował też Inschuk. Zresztą dogodnych szans u gospodarzy był więcej. Swoich sil próbował Mizerny czy Budziak. Zawsze jednak zwycięsko z pojedynków wychodził Wojtkowiak. Piast w ostatnim kwadransie stworzył jedną bardzo groźną sytuację. Po odgwizdaniu rzutu wolnego do futbolówki podszedł Jakub Smektała. Jego mierzone tuż przy prawym słupku uderzenie, obronił jednak we wspaniałym stylu Jarysz. Wreszcie w samej końcówce Piast postanowił wszystkie siły rzucić do ataku. Ta taktyka okazała się błędna. W czasie doliczonym- szybki atak krotoszynian musiał ratować wyjściem aż pod środkową linię Wojtkowaik, który głową wybił futbolówkę na aut. Krotoszynianie wykorzystali jego brak na linii bramkowej w sposób wzorcowy. Bohaterem został Budziak, który mierzonym strzałem z prawej strony boiska, strzelił 3 bramkę dla gospodarzy. Arbiter chwilę po tym zagwizdał po raz ostatni. Niestety nie był to koniec emocji. Schodzący Reyer nie powstrzymał emocji i po raz kolejny w nieparlamentarny i nielicujący z postawą piłkarza sposób zwrócił się do jednego z młodzieżowców Astry. Krytykując jego postawę w meczu. Posunął się nawet przy tym do groźby karalnej. Dlatego piłkarz zwrócił uwagę na jego zachowanie trenerowi Krzysztofowi Gościniakowi. Na szczęście nie doszło do eskalacji emocji i chwilę po tym zwycięzcy futboliści odtańczyli taniec radości.

ASTRA: Jarysz – Brink (46′ Ishchuk), Skrzypniak (61′ Nasalski), Olejnik, Mizerny, Budziak, Błażejczak, Reyer, Czołnik, Ziemiański (81′ Rebelka), Łuczak (46’ Juszczak)
PIAST: Wojtkowiak – Frąckowiak, Wosiek, A. Kurzawa, Siepa (73′ Ksawery Wachowiak), Ratajczak, M. Kurzawa, D. Snela, Maciej Wachowiak, Smektała, Mateusz. Wachowiak

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto