Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Turystyka chlebowa. Konsumenci szukają tradycyjnego pieczywa, takiego jak dawniej

Lucyna Talaśka-Klich
Lucyna Talaśka-Klich
Piekarze starają się nie podwyższać cen, by nie zniechęcać klientów do wyrobów najwyższej jakości. Bo konkurencja na rynku jest duża
Piekarze starają się nie podwyższać cen, by nie zniechęcać klientów do wyrobów najwyższej jakości. Bo konkurencja na rynku jest duża Andrzej Szkocki/Archiwum
Właścicieli małych i średnich piekarni nie dziwią już klienci, którzy pokonują nawet kilkadziesiąt kilometrów, by kupić ich chleb, także na zapas. Wiedzą, że coraz więcej konsumentów szuka tradycyjnego pieczywa, a nie takiego odpiekanego w marketach z mrożonego ciasta.

- Żeby kupić chleb dobrej jakości - taki na naturalnym zakwasie, albo chociaż na drożdżach, ale bez sztucznych spulchniaczy, konserwantów i polepszaczy smaku - to trzeba się sporo najeździć - mówi pan Wojciech z pow. bydgoskiego, który często podróżuje służbowo po regionie. Żartuje, że te wyjazdy stara się połączyć z „turystyką chlebową”: - Na trasie szukam małych piekarni i tam kupuję tradycyjny chleb. Nawet na zap­as. Niestety, jest ich coraz mniej!

Jak zrobić domowy chleb? Prosty przepis

Turystyka chlebowa kwitnie

- Przyjeżdżają do nas klienci z różnych części miasta, a nawet województwa - mówi Jarosław Grochowalski, właściciel piekarni działającej w Toruniu od ok. 30 lat. - Niektórzy robią zapasy na cały tydzień. Twierdzą, że zamrażają nasze chleby. Widocznie niektórych konsumentów nie zadowala towar z marketów, są coraz bardziej świadomi.

Także w piekarni-cukierni w Brześciu Kujawskim, której właścicielem jest Jan Chałas, widać rosnące zainteresowanie tradycyjnym pieczywem. - Im więcej przyjezdnych nas odwiedza, tym szybciej kończy się towar - przyznaje Jan Chałas.

- Osiemdziesiąt procent klientów stanowią osoby przyjeżdżające spoza naszej miejscowości, także z daleka, m.in. z Torunia, Włocławka, okolic Inowrocławia - mówi Tomasz Wiśniewski, który od sześciu lat prowadzi Pracownię Piekarniczą „Pasja” w miejscowości Ośno Drugie (pow. aleksandrowski). Wcześniej aż 25 lat przepracował w różnych piekarniach (dużych i małych) i wie, że najprościej jest obniżyć koszty produkcji obniżając jakość pieczywa. A on postawił na wysoką jakość i pieczywo tradycyjne. Nie żałuje tej decyzji, ponieważ widzi, że przybywa osób, które szukają takiej żywności.

- Dobrej jakości pieczywo nawet, po wyjęciu z zamrażalnika, jest lepsze niż świeży chleb z marketu - uważa pan Wojciech. - Przecież w sklepach dużych sieci handlowych sprzedawana jest „masówka”, z ogromnych piekarni, które stały się fabrykami pieczywa. Chleb odpiekany w sklepie z mrożonego ciasta też mnie nie interesuje.

Perspektywy dla piekarni kontra ceny chleba

Grzegorz Nowakowski, dyr. zarządu Instytutu „Polskie Pieczywo” zauważa, że coraz mniej piekarni wykorzystujących rzetelne, rzemieślnicze metody produkcji jest w stanie utrzymać się na rynku: - Wysokie koszty energii do ogrzewania i produkcji, wzrastające koszty wynagrodzeń, wysokie ceny surowców, brak pracowników to czynniki kosztowe i organizacyjne, istotnie wpływające na zdolność piekarni do utrzymania się na rynku - tym bardziej przy małej skali działania piekarni (produkcja lokalna). Takie pieczywo można znaleźć w regionalnych piekarniach i własnych punktach sprzedaży piekarni, niekiedy w sklepach i mniejszych sieciach handlowych. Duże sieci handlowe, dyskonty oferują w większości pieczywo niższej jakości i tańsze.

Ceny za bochenek zwykłego chleba (ok.0,5 kg) w piekarniach rzemieślniczych wahają się od 2,20 do 4 zł, ale piekarze podkreślają, że koszty wciąż im rosną i zapewne niebawem będą musieli stawki nieco podnieść.

To też może Cię zainteresować

Jarosław Grochowalski nie obawia się tego, że klientów im zabraknie, ale właśnie rosnących kosztów. Martwi się, że niewielkie piekarnie, takie jak jego, mogą nie przetrwać.

- Bardzo małe piekarnie mają małe szanse - uważa Jan Chałas, który prowadzi piekarnię istniejącą od 1984 roku, ale na szczęście można zaliczyć ją do średnich, więc powinna poradzić sobie na rynku. Tym bardziej że, klientów im nie brakuje.

Pieczywo rzemieślnicze konkuruje z wyrobami z ciasta mrożonego

Grzegorz Nowakowski dodaje:- Pamiętajmy, że pieczywo rzemieślnicze wysokiej jakości konkuruje w wyborach klientów z pieczywem głęboko mrożonym, wytwarzanym przemysłowo w ogromnych ilościach metodami zautomatyzowanymi, ale uproszczonymi, pozwalającymi uzyskać niższy koszt jednostkowego wytworzenia. Pieczywo jakości rzemieślniczej musi mieć wyższą cenę, ale nie wszyscy konsumenci to akceptują, sugerując się niższymi cenami pieczywa mrożonego - a później zastanawiają się, co to się dzieje z jakością pieczywa.

To też może Cię zainteresować

Jego zdaniem świadomy wybór konsumenta, przy adekwatnej cenie do jakości, to szansa na smaczne i zdrowe pieczywo dla konsumenta oraz utrzymanie lokalnych i regionalnych piekarni: - A kwestia ta jest tym bardziej uzasadniona, że w porównaniu z innymi krajami, ceny pieczywa w Polsce należą do najniższych w Europie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Turystyka chlebowa. Konsumenci szukają tradycyjnego pieczywa, takiego jak dawniej - Gazeta Pomorska

Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto