– W poprzedniej rundzie bywało z tym bardzo źle. Nie miałem jeszcze na to takiego wpływu jak teraz. Na pierwszych zajęciach powiedziałem chłopakom krótko: Kto nie trenuje, nie gra. Cieszę się, że zawodnicy wzięli sobie do serca moje słowa – mówi szkoleniowiec krotoszyńskiego zespołu.
Czytaj także: Piłkarze powiatu wznawiają treningi
Z drużyną wciąż nie trenuje Ryszard Idkowiak, który przechodzi rehabilitację po kontuzji kolana oraz narzekający na uraz pachwiny Hubert Wronek. Pojawili się za to nowi gracze. Oprócz Damiana Barana z Astrą trenuje jego brat Tobiasz oraz Dariusz Hylewicz, który miał dość długi rozbrat z piłką.
Czytaj także: Plebiscyt sportowy powiatu krotoszyńskiego
– Po wielu tygodniach rozmów przekonaliśmy Darka, aby spróbował wrócić. Umówiliśmy się, że na razie będzie tylko trenował. Zobaczy czy pogodzi grę ze swoimi obowiązkami i czy będzie czuł się na siłach, aby nam pomóc. Daliśmy sobie czas i powiedzieliśmy, że nic nie będziemy robić na siłę. Ewentualny powrót Darka będzie zależał tylko od niego i uszanujemy każdą jego decyzję – informuje Mariusz Rataj-czak, wiceprezes ds. sportowych Astry.
Czytaj także: Wywiad z Lechem Paulińskim
Halaburda po pierwszych zajęciach jest jednak bardzo zadowolony z pracy Hylewicza. – Widać, że chce trenować, a po dwóch treningach widać, że piłka mu nie przeszkadza i wie, co z nią zrobić. Decyzję zostawiamy jednak tylko jemu – potwierdza szkoleniowiec krotoszyńskiego zespołu.
Krotoszyn.naszemiasto.pl na Facebooku. Zebraliśmy całe miasto w jednym miejscu - dołącz do naszej społeczności!
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?