Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tour de France 2016 z niemiłym krotoszyńskim akcentem

Marcin Szyndrowski
M. Szyndrowski ze źródeł YT
Zachowanie się Krzysztofa Kubika było niegodne. Zaraz po powrocie zbierze się zarząd i będziemy chcieli wyjaśnień - mówi prezes klubu kolarskiego Interkol z Ostrowa Wlkp. Grzegorz Bogdajewicz

12. etap Tour de France, który odbył się w miniony czwartek, 14 lipca przeszedł do historii. Mieliśmy tam również akcent krotoszyński. Kolarzom na mecie wyścigu kibicowali bowiem krotoszyńscy i gostyńscy kibice. Niestety nie przez bardzo wysoki poziom rywalizacji, tylko przez dramat Chrisa Froome'a etap ten należy do jednych z bardziej komentowanych aktualnie przez media. Kolizję z motocyklem telewizyjnym zanotował Richie Porte. Najbardziej poszkodowany był w tej kraksie Froome, który… biegł bez roweru pod górę.

Wróćmy jednak do aspektu kibicowskiego i znanego w powiecie kolarza reprezentującego barwy ostrowskiego klubu Interkol – Krzysztofa Kubika. Po kraksie kamery zarejestrowały bowiem jak krotoszynianin wbiegł na trasę – ewidentnie przeszkadzając innym kolarzom jazdę – z kartką, na której widniał napis klubu i jego podpis z blogu rowerowego, którego młody kolarz prowadzi. Nie bacząc na jadących kolarzy Kubik biegł tak kilka dobrych metrów nie zważając na bezpieczeństwo innych. Jego zachowanie wzbudziło falę krytyki mieszkańców Krotoszyna, którzy podkreślali, że takie zachowanie nie przystoi zarówno sportowcowi, jak i.... asystentowi społecznemu senatora Łukasza Mikołajczyka z PiS. Pomińmy jednak wątek polityczny, bo nie on tutaj jest ważny. - Kraksa stała się 100 metrów przed nami. My nie mieliśmy z tym nic wspólnego. Potem kamerka na nas najechała i stąd cały hejt – informował nas na gorąco za pośrednictwem FB Krzysztof Kubik.

Z pewnością winni całej sytuacji są organizatorzy, którzy nie ustawili na mecie barierek oddzielających publiczność od jadących kolarzy. Przecież wiadomo jest, że na mecie zjawili się prawdziwi pasjonaci kolarstwa, dla których możliwość zobaczenia swoich idoli była czymś niesamowitym i nawet „szarża” w wykonaniu Kubika była przejawem jego chęci pokazania, że jest wspólnie z zawodnikami na trasie. Niestety regulamin klubu ostrowskiego klubu jest dość mocno rygorystyczny i mówi wprost, że każdy zawodnik musi godnie reprezentować klub na tego typu imprezach, a tak niestety zdaniem prezesa klubu Grzegorza Bogdajewicza nie było.

Już po etapie Interkol skomentował zaistniałą sytuację. - Z przykrością oglądaliśmy dzisiaj zachowanie naszego kolegi na końcowych kilometrach etapu Tour de France. To co zawsze irytowało nas podczas relacji telewizyjnych, zachowanie które nie ma nic wspólnego z duchem sportu, stało się udziałem jednego z członków OTR Interkol. Z przykrością słuchamy też i czytamy komentarze z różnych źródeł krytykujących inne podmioty związane z powyższą osobą. Pamiętajmy proszę, że jest to dorosła osoba, podejmująca własne decyzje i która sama wyłącznie jest odpowiedzialna za ich skutki. W żadnym wypadku nie wolno za nie obwiniać pozostałych członków naszej grupy, mieszkańców miasta w którym mieszka, lub co najgorsze wszystkich polskich kibiców – czytamy w oświadczeniu.

Skontaktowaliśmy się również z prezesem osobiście, który mimo tego, że bardzo lubi Krzysztofa Kubika będzie zaraz po powrocie do kraju zmuszony zwołać zarząd w tej sprawie, bo według regulaminu w klubie nie ma miejsca dla takich osób. - Nie wiem jeszcze co będzie za wcześnie wyrokować. Czy Krzysztof będzie dalej reprezentantem klubu czy nie nie będę decydował tylko ja, ale również inni członkowie klubu. Zachował się niegodnie i to jest pewne. Decyzję podejmiemy niebawem – spuentował Grzegorz Bogdajewicz. Do tematu powrócimy. Miejmy tylko nadzieję, że skończy się na jakimś ostrzeżeniu bowiem młody Kubik to bardzo perspektywiczny kolarz i jego brak w kolarskim świecie z pewnością byłby bardzo dotkliwy.

KOMENTARZ KRZYSZTOFA KUBIKA
Jest mi cholernie przykro że wyszło źle. Cała sytuacja wyszła przez tę kraksę bardzo niefortunnie. Wszystko stało się jakieś 100m przede mną. Na ostatnim zakręcie do mety stało mnóstwo kibiców którzy w czas nie ustąpili miejsca motocyklom i kolarzom. Jeden z nich bardzo gwałtownie zahamował przez co pierwszy wywrócil się Porte i wpadli na niego kolarze SKY z Froomem na czele. Nagle zatrzymały się motocykle za grupą kolarzy i z kamerzysta......idealnie skierowany na mnie. Chwila postoju... robi się miejsce z przodu bo kibice ustępują z drogi.. kamerzysta ruszył a ja obok niego... nikogo bym nie staranował ani wywrócił. Kolarzy już tam nie było a same motocykle które szybko mnie wyprzedziły. Porte naprawił rower i pojechał.Sytuację każdy zna bo każdy widział w tv która też faktycznie bardzo skraca dystans bo wyglądało to na stwarzanie zagrożenia.
Przepraszam za takie zachowanie które nie powinno się zdarzyć.Poleciałem za kamerą jak głupi. Zachowałem się nie jak kolarz i kolarski kibic a osoba która tylko chciała się pokazać. Niestety nie wyszło to pozytywnie. Powinienem pomóc Froomowi i Porte a nie biegać jak głupi z flagą. Nie było to dobre i żałuję tego. Pierwszy raz byłem na Tour de France, bardzo się cieszyłem że będę mógł dopingować naszych kolarzy.. Niestety poleciałem za kamerą. Dałem się podpalić emocjom, które tam były w tejże chwili... a te sięgały zenitu.Nie chciałem tak reklamować Polski, drużyny OTR Interkol czy Senatora oraz kolegów z wycieczki. Miało być zupełnie inaczej, pozytywnie.. Wyszło jak wyszło, mleko się rozlało...krytykę przyjmuje bo jest ona w jakimś stopni zasłużona. I choć ludzie tam biegali, klepali z kolarzami piątki, popychali ich pod górę to ja w tym jednym momencie zachowałem się po prostu źle. Wezmę na "klatę" wszelkie konsekwencje z tym związane.

Światowe dni młodzieży

Przystanek woodstock

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto