Dziś na targowisku można kupić już wszystko. Począwszy od owoców i warzyw, poprzez tekstylia, odzież, materiały ogrodnicze i wiele gatunków sadzonek, a skończywszy na tzw. "drobnicy" przywiezionej zza granicy. Życie nie za bardzo różni się od tego przed pandemią. Przypominają o tym jednakże maseczki noszone przez większość kupujących i handlujących oraz częstsze niż zazwyczaj patrole policji. - Co to za handel panie - zaczyna jeden ze sprzedawców. - Muszę jednak tutaj stać. Mam 72 lata i na węgiel muszę zarobić - dodaje.
Ceny na targowisku nie poszybowały w górę i utrzymują się na poziomie sprzed wybuchu pandemii. Za np. pomidory trzeba zapłacić od 5 do 9 zł za kilogram. Młoda kapusta kosztuje już nawet 2 zł. Ziemniaki od 2 do 4 zł za kilogram. Za owoce ceny też niewygórowane. Jabłka kupimy już od 2 zł za kilogram, a truskawki od 15 zł. - Ceny są jakie są. Windować ich w górę nie ma co sztucznie. Dłuższy czas nie handlowaliśmy i trzeba towar sprzedać, a nie trzymać bez sensu - dodaje inna handlująca.
Mieszkańcy tłumnie odwiedzają targowisko. Niektórzy tylko przechodzą przez nie, bo mają już taki "rytuał". - Jestem co piątek. Lubię tę atmosferę. Zawsze mogę z kimś zamienić parę słów - mówi jeden ze znajomych mieszkańców. Inni konkretnie kupują u danych sprzedawców, bo tak mają w zwyczaju od lat. - Jestem pewny zakupów na tym stoisku i tyle. Takich owoców i warzyw jak tutaj nie kupię w markecie - dodaje inna osoba.
Samych tematów na targowisku nie brakuje. Daje się słychać rozżalenie sprzedawców, że tak naprawdę zostali pozostawieni sami sobie. - Nikt się nami nie przejmuje. Pod żadną pomoc rządu się nie łapiemy, a żyć jakoś musimy - mówi nam jeden z nich.
Targowisko już działa. Jak się okazuje jeszcze w niepełnym wymiarze. - Od wtorku, 19 maja przywrócona zostaje sprzedaż na targowisku miejskim w pełnym zakresie. Wszystkich przebywających na terenie placu targowego (kupujących, handlujących) wzywa się do zachowania bezpiecznego dystansu tj. ok. 2 m odległości pomiędzy osobami oraz noszenia masek ochronnych i rękawiczek. W przypadku pogorszenia się sytuacji epidemiologicznej na terenie naszej gminy decyzja może zostać zmieniona - informuje PGKiM Krotoszyn.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?