Święta bez zmęczenia

Czy ostatnie dni przez Bożym Narodzeniem wypełnione są nerwową bieganiną, sprzątaniem, gotowaniem i za-kupami? Czas to zmienić! Wystarczy dobrze zaplanować czas i w świąteczne przygotowania włączyć wszystkich domowników. Bo do świątecznego stołu naprawdę warto usiąść bez nerwów i zmęczenia.

Porządki rozłóż w czasie na 1-2 tygodnie. Jeśli na sprzątanie poświęcisz godzinę dziennie, w Wigilię nie padniesz ze zmęczenia. Zaangażuj wszystkich domowników. Niech każdy ma wkład w przygotowanie świąt. Dekorując dom pamiętaj, że najpiękniejsze ozdoby to nie te kupione w sklepie za niemałe pieniądze, lecz własnoręcznie wykonane - wspólnie z dziećmi lub kupione na jednym z charytatywnych kiermaszy (szkolnym, przedszkolnym).

Zakupy zacznij od zaplanowania menu. Jeśli spodziewasz się gości, ustal ich liczbę. Wtedy unikniesz zakupów zbyt skromnych lub niepotrzebnych. W sklepie kupuj według listy. Na zakupy możesz też wysłać kogoś z domowników.
Wcześniej przygotuj też listę prezentów. Przeglądać oferty w internecie i w gazetkach reklamowych. Zostawianie tego na ostatnią chwilę z pewnością nie obędzie się bez stresu. To również ryzyko nietrafionych upominków. Robiąc zakupy, skorzystaj z możliwości bezpłatnego opakowania prezentów. Taką usługę oferuje wiele sklepów.

Gotowanie też dobrze rozplanuj. Niektóre potrawy można przygotować wcześniej. Pierogi wyjęte z zamrażalnika i podsmażone na patelni będą tak samo dobre jak świeże.
Jak każda gospodynie, pewnie specjalizujesz się w jednych potrawach, inne wychodzą nieco słabiej. Poszukaj wsparcia u ma-my, córki lub koleżanki. Niech jedna upiecze dwa serniki, a druga zrobi podwójną porcję kapusty z grzybami. Transakcja wymienna to również mniej stresu i spora oszczędność czasu.
Nie musisz wszystkiego robić sama. Uszka czy kawałek pieczeni kupione w sprawdzonym miejscu będą tak samo smakować jak domowe. A jeśli naprawdę chcesz uniknąć kuchennej krzątaniny i mieć czas wyłącznie dla siebie i rodziny - skorzystaj z usług firmy cateringowej.