Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

SULMIERZYCE: Miasto zostało bez realnej obrony przeciwpożarowej! [ZDJĘCIA + FILM]

Wiesław Zdobylak
Sulmierzyccy radni mocno spierali się o to, czy, jak i za ile pomóc miejscowej jednostce OSP w zakupie nowego wozu bojowego po awarii wysłużonego Stara w nocy 21 lutego, o której opowiadały głośne reportaże TVP.

Posiedzenie połączonych komisji Rady Miejskiej w Sulmierzycach 25 lutego zostało zdominowane tematyką, Inspektor Urszula Sobierajska przedstawiła raport na temat wydatków gminy na działalność OSP w 2018 roku, z kolei naczelnik i zastępca naczelnika jednostki OSP opowiedzieli o aktywności i planach na przyszłość.
Szybko jednak dyskusję radnych rozpaliła sprawa reportaży telewizyjnych, które ukazały się 22 lutego, dzień po zakończonej holowaniem przez traktor na holu sztywnym wozu bojowego marki Star, rocznik 1985. W reportażach wystąpili druhowie z OSP Sulmierzyce, którzy stwierdzili, że auto się psuje raz na kilka miesięcy, a ciągłe naprawy pochłaniają większość budżetu jednostki.
– Dla mnie takie auto powinno stać w muzeum, a nie ratować ludzi – mówił do kamery Wojciech Ostojski, naczelnik OSP Sulmierzyce, który na posiedzeniu komisji jeszcze bardziej wzmocnił swój przekaz: – Na tę chwilę jest tak, że miasto zostało bez osłony przeciwpożarowej.
Przyczyna awarii nie jest do końca znana. Już w poniedziałek 25 lutego zostało z auta wypompowane paliwo oraz wymontowane zbiorniki paliwa, których wymiana kosztować będzie 1,6–2 tys. zł. Druhowie zgłosili również, że mają do czynienia z awarią łożyska w jednym z kół, przecieka zbiornik wody oraz motopompa.
Sytuacja wygląda zatem dramatycznie. zdaniem insp. Sobierajskiej z zarządzania kryzysowego miasto stoi przed trzema wyborami: albo auto pójdzie do generalnego remontu, albo gmina musi wyłożyć minimum 400 tys. zł na zakup wraz z PSP nowego wozu bojowego, albo konieczne będzie zaciągnięcie 1 mln zł kredytu na samodzielny zakup wozu bojowego. Tyle tylko, że kasa miasta jest pusta, a jedyną poważną tegoroczną inwestycją jest modernizacja budynku Urzędu Miejskiego (czego domaga się straż pożarna, mająca liczne zastrzeżenia).
Strażacy zostali zaatakowani przez przewodniczącego Rady Miejskiej Adam Orzeszyńskiego: – Strażacy bardzo źle się w reportażu do miasta odnieśli. Miasto ma budżet, jaki ma, ale nie jest to powód, by szkalować nas w mediach. Rytualnie zaatakował też radną Karolinę Zaborek-Kulawską, oskarżając ją o sabotowanie starań miasta o zrównoważony budżet oraz wieloletnią, wraz z mężem, walkę z burmistrzami miasta. – Pani inteligentnie manipuluje faktami – oskarżał radną przewodniczący rady.

W podobnym tonie wypowiadał się Robert Wizner, który był “zbulwersowany” tym, że “strażacy mówią, że nic dla nich nie robimy”.
Wszystkich jednak przebił radny Kamil Łopuszyński, który uznał wystąpienie strażaków za śmieszne, a od radnej Karoliny Zaborek-Kulawskiej zażądał lobbingu w Fundacji Orlen i PiS na rzecz zakupu wozu OSP.

+++

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto