Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sukces powakacyjnej akcji poboru krwi w Koźminie Wielkopolskim

Paweł Krawulski
Paweł Krawulski
W niedzielę, 5 września podczas XXVI akcji poboru krwi 65 pełnoletnich osób oddało 29, 250 mililitrów tego bezcennego leku ratującego życie i zdrowie. Organizatorem akcji był Klub HDK PCK w Koźminie Wielkopolskim.

Tyle statystyka, która przekazuje tylko suche liczby, a zostawia to co najważniejsze na boku, czyli ludzi. Najważniejszą przecież ideą takich przedsięwzięć jest ich bezwarunkowa pomoc bliźniemu. Wrześniowa, organizowana w ,,mieście kwiatów i zieleni”, okazała się ze wszech miar udana. Nie zawiedli krwiodawcy, ale i sponsorzy. Choć krew oddało minimalnie mniejsza ilość osób niż w czerwcu- 71 przyp. red., to i tak należy oddać niski pokłon krwiodawców.

Organizacja wyjazdowej akcji w czasie pandemii jest wielkim wyzwaniem. Jednak pracownicy Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa z Kalisza ponownie stanęli na wysokości zadania. Dochowano wszelkich standardów bezpieczeństwa z zakresu epidemiologii. Była mierzona temperatura, zachodzono do obiektu mając na sobie maseczkę, był płyn dezynfekcyjny. Olbrzymim wsparciem dla prezesa koła HDK PCK Wiesława Głuszka, a także jego prawej ręki Zbigniewa Bojanka, byli druhowie z miejscowego OSP oraz harcerze z koźmińskiego hufca.
Najważniejsi byli jednak krwiodawcy. Ci nie zawiedli i tłumnie odpowiedzieli na apel. Od godzin rannych, akcja odbywała się w przedziale 9.30-13.30, sala gimnastyczna przy ul. Poznańskiej wypełniała się chętnymi. Ci przychodzili z odruchu serca.. Spragnieni wiedzy mogli ją poszerzyć z zakresu hematologii. Wystarczyło tylko podejść do lekarzy pracujących przy akcji, by rozwiać wątpliwości na swoje pytania. Co więcej organizatorzy wykazali się dużą kreatywnością oraz odwagą, organizując kolejną w czasie pandemii. .
Wśród przybyłych baczne oko obserwatora zauważyło wielu koźminian. Nie zabrakło przedstawicieli władzy np. radnego miejskiego Roberta Idkowiaka czy Marcina Borowczyka. Na miejsce przybył notabene członek klubu HDK w Koźminie- skarbnik gminny Andrzej Serek.

Każdy z dawców po zakończeniu procedur związanych z oddaniem krwi, podchodził do stolika, gdzie losował nagrody. Z racji hojności licznych sponsorów, nie były one symboliczne.
Jednak głównodowodzący akcją prezes klubu Wiesław Głuszek, przyjmując zasłużone gratulację, od razu kieruje uwagę na pryncypia. Wg niego sukces przedsięwzięcia wziął się z kilku czynników. Po pierwsze byli chętni do oddana krwi, której występują ciągłe niedobory, a po wtóre nie zawiedli jego członkowie. Osobne podziękowania kieruje w stronę swojego zastępcy: Zbigniewa Bojanka, którego praca i zaangażowane dają prezesowi power do dalszych działań. Niemniej docenia każdego. Jest również wdzięczny, iż tak jak w czerwcu miejsce poboru odwiedzili znamienici goście. Byli nim: burmistrz Maciej Bratborski oraz przewodniczący rady Justyn Zaradniak. Jak tłumaczy, takie wizyty gospodarskie władz , zwiększają świadomość w społeczeństwie. To z kolei przekłada się na zaangażowanie wśród nowych osób, które przychodząc po raz pierwszy, udaje się namówić do idei krwiodawstwa. -

Mimo zmęczenia jestem szczęśliwy oraz dumny z tak wspaniałych ludzi. Takie zmęczenie mogę przechodzić każdego dnia. Dla mnie widok uśmiechniętych ludzi opuszczających naszą siedzibę jest największą nagrodą za trud jaki wkładamy wspólnie- jako członkowie koła- wykonując codzienne zadania w tym zakresie-

kończy. Zachęca przy tym do przybycia na kolejne akcje w Koźminie, a tych na pewno nie zabraknie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto