Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

SPORT: LKS Ceramik Krotoszyn ma już 50 lat. Poznajcie bogatą historię zapasów [CZĘŚĆ 1]

Redakcja
Od lewej: Eugeniusz Ratajczak, trener Waldemar Konieczny, Lech Pauliński
Od lewej: Eugeniusz Ratajczak, trener Waldemar Konieczny, Lech Pauliński arch. L. Pauliński
W dniach 12-14 czerwca klub zapaśniczy LKS Ceramik Krotoszyn obchodzić będzie jubileusz 50-lecia istnienia (1970-2020). Z tej okazji rozpoczynamy wielki cykl pięciu odcinków poświęconych historii naszych zapasów. Przez kolejne miesiące prezentować będziemy kolejne dziesięć lat najważniejszych wydarzeń związanych z historią klubu. Poprowadzi nas przez nie prezes LKS Ceramika Krotoszyn i jednocześnie Wielkopolskiego Związku Zapaśniczego - Lech Pauliński. - Te 50 lat to dla mnie wielkie wydarzenie bowiem całe swoje życie poświęciłem dla sportu jako zawodnik, trener, menadżer i prezes piastując przy tym wiele ważnych publicznych funkcji. Byłem od początku powołania sekcji zapaśniczej w Sulmierzycach, a następnie w Krotoszynie - zaczyna Lech Pauliński.

Początki naszych zapasów sięgają roku 1955. Wszystko rozpoczęło się w Sulmierzycach. To właśnie tam powstała sekcja zapaśnicza "Sulimirczyk". Klub ten pod wodzą trenera Waldemara Koniecznego szybko osiągnął wysoką pozycję wśród klubów w kraju. Świadczy o tym chociażby wywalczenie 3. miejsca w kraju w I lidze drużynowej seniorów w 1966 roku.

SULMIERZYCKA HISTORIA

Wielkim sukcesem organizacyjnym i sportowym zakończyła się Ogólnopolska Spartakiada Wsi w 1966 roku. Odbywała się ona na boisku krotoszyńskiego Liceum Pedagogicznego (dzisiejsza Szkoła Podstawowa nr 5 - przyp. red.), które było najważniejszym wtedy miejscem w mieście. To tam, tłumnie gromadzili się kibice z całego powiatu by dopingować zawodników z całego kraju.

- Z łezką w oku wspominam zawody, które odbywały się w Sulmierzyckim Domu Kultury. Warunki były nad wyraz skromne, ale za to atmosfera widowiska niepowtarzalna. Tam też poznałem moją przyszłą żonę Barbarę, która przyjechała z Ostrzeszowa na zawody - wspomina prezes.

Jak dodaje, jeszcze przed pierwszą walką można było liczyć na niezawodną promocję, którą z ambony w kościele gwarantował miejscowy ksiądz proboszcz. - Zapraszał wszystkich na zawody przesuwając jednocześnie popołudniowe nieszpory na wcześniejszą godzinę, a na zawodach zasiadał na ławce w pierwszym rzędzie - wspomina Pauliński.

Sulmierzycki klub był, jak się dość szybko okazało, nie tylko doskonałym miejscem do spełnienia sportowych marzeń, budowania tężyzny fizycznej, ale stał się także swoistym oknem na świat. - Nie muszę chyba tłumaczyć, czym w tamtym czasie był dla mnie wyjazd zagraniczny - dodaje prezes.

"Sulimirczyk" utrzymywał stałe kontakty z klubami bułgarskimi, szwedzkim klubem "Velo" z miejscowości Hosleholm, czy NRD-owskim klubem "Motor Jena". Jednak po latach "tłustych" do sulmierzyckiego klubu zaczął zaglądać kryzys. W roku 1969 klub zaczął borykać się z kłopotami finansowymi. W roku 1970 władze powiatowe, wojewódzkie i krajowe zdecydowały, że zapasy większą możliwość do rozwoju będą miały w Krotoszynie.

14 lat istnienia "Sulimirczyka" to jednak kawałek historii. Na nią składa się 20 Mistrzów Polski we wszystkich grupach wiekowych. Zawodnicy tego klubu: Leonard Świderski, Eugeniusz Ratajczak, Lech Pauliński, Tadeusz Rozum, Bogdan Bartkowiak wielokrotnie reprezentowali barwy kraju, a ten ostatni dwukrotnie uczestniczył w Mistrzostwach Świata.

POWSTANIE KLUBU LKS SULIMIRCZYK-KROTOSZYN

Historyczne zebranie wyborcze odbyło się 15 października 1970 roku w Krotoszynie. Powstał wtedy Ludowy Klub Sportowy Sulimirczyk-Krotoszyn. To była jego początkowa nazwa. Klub miał swoją siedzibę przy ulicy Młyńskiej 1. Prezesem został krotoszynianin - Zbigniew Bieliński. Trenerem pierwszej drużyny został Lech Pauliński.

Treningi odbywały się w sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej nr 4 przy ulicy Sienkiewicza. Od początku polubiono tam młodych zapaśników. Pomocną dłoń wyciągnął dyrektor szkoły - Zygmunt Klimek oraz nauczyciele wychowania fizycznego: Kazimierz Marszałek, Piotr Jankiewicz i Krzysztof Olejnik. - Do dyspozycji miałem nową matę zapaśniczą i pomoc wielu wspaniałych ludzi. Ówczesnym szefem sportu w powiecie był Jerzy Skotarek, który w późniejszym czasie był wieloletnim konsulem w Rzymie oraz Petersburgu. Był to człowiek będący swoistą sprężyną tworzących się zmian, wielki przyjaciel zapasów oraz wierny kibic. Z wielką przyjemnością wspominam też Mariana Głuszka, przewodniczącego Rady Wojewódzkiej LZS w Poznaniu czy przewodniczącego Prezydium Miejskiej Rady - Mariana Wczaska, późniejszego naczelnika Miasta i Gminy Krotoszyn - wspomina Lech Pauliński.

WYŚMIENITE SZKOLENIE I SUKCESY

Polski Związek Zapaśniczy zmienił formułę ligowych rozgrywek. Nasz klub wystartował w I lidze indywidualnej, która dając możliwości pokazania się zdecydowanie większej ilości klubów, zastąpiła ligę drużynową. W Rzeszowie pięciu zawodników wywalczyło awans do I ligi indywidualnej. Byli to: Bogdan Bartkowiak, Marian Misiorny, Roman Ratayczyk, Antoni Puchała i Antoni Zieleziński.

Nie brakowało pierwszych sukcesów w kategoriach juniorskich. - Na arenach wojewódzkich wygrywaliśmy z "Grunwaldem" Poznań i "Lechem" Poznań. W ślad za tym sukcesem w Szczecinie zwyciężyliśmy w strefowych eliminacjach i znaleźliśmy się w I lidze młodzieżowej - mówi Lech Pauliński.

Szkoleniem centralnym zostali objęci: Roman Ratayczyk, Antoni Puchała, którzy zdobyli złote medale na Ogólnopolskiej Spartakiadzie Młodzieży w Krotoszynie. Brąz wywalczył jeszcze Henryk Kokot, a trzem innym zawodnikom przypadły w udziale czwarte miejsca, co w sumie dawało klubowi drugą lokatę w klasyfikacji zespołowej.

ZA GRANICĄ TEŻ Z SUKCESAMI

W lutym 1971 roku, Krotoszyn był gospodarzem i zwycięzcą Drużynowych Mistrzostw Polski Zrzeszenia LZS. Mistrzowskie tytuły zdobyli: R. Ratayczyk, A. Puchała oraz Jan Sikorski. Wicemistrzostwo przypadło Edwardowi Szypulskiemu.
W czerwcu tego samego roku, ekipa naszych zapaśników pojechała na międzynarodowy dwumecz do Bułgarii. W pierwszym meczu nasi zapaśnicy zremisowali z drużyną Harmalii 5:5, a w rewanżu ulegli 4:6.

Rok 1971 to także czas wyboru nowego zarządu klubu. 23 grudnia pałeczkę prezesa objął Czesław Walas, zaś członkami zarządu zostali: Jerzy Szymczak, Marian Cichwlas, Mieczysław Gierdal, Edward Kozupa, Jerzy Rauchut i Paweł Puchała. - Bez wątpienia obserwowaliśmy dalszy rozwój zapasów. Stawialiśmy na młodzież, chcieliśmy przyciągnąć do klubu utalentowaną młodzież. Doskonale w roli instruktora sprawdził się Zenon Ratajczyk, brat Romana - czołowego zawodnika naszej sekcji. Współpraca z władzami samorządowymi przebiegała wręcz wzorcowo. Chcieliśmy wreszcie być na swoim. To zadanie wydawało się priorytetowe. Otrzymaliśmy lokalizację na budowę sali wraz z budynkiem administracyjnym. Rozpoczęto prace nad budową nowego zaplecza zapaśniczego przy ulicy Sportowej w Krotoszynie - mówi prezes Lech Pauliński.

Prace szły sprawnie. Architekt - Maria Jelinowska-Gulbińska oraz Eugeniusz Grzelski wykonali społecznie dokumentację obiektu. Pieniądze na budowę pozyskano z poznańskiego Urzędu Wojewódzkiego, Rady Głównej Zrzeszenia LZS w Warszawie, Rady Wojewódzkiej Zrzeszenia LZS w Poznaniu, Urzędu Miasta i Gminy Krotoszyn. Swój wielki wkład mieli oddani działacze: J. Szymczak, Heliodor Maliński, M. Cichowlas, J. Rauchut, Mirosław Jesień oraz Cz. Walas.

ZAPASY BYŁY BARDZO POPULARNE

W roku 1973 szkoleniem objętych było już 115 zawodników. W pierwszej lidze indywidualnej do czołowej krajówki przebili się: Roman Ratayczyk, Antoni Puchała, Jan Sikorski, Paweł Nowak oraz Bogdan Hybsz. Bardzo istotne stawały się kontakty międzynarodowe.

- Postawiliśmy na kierunek bułgarski i turecki. Zapasy w obu krajach należały do najsilniejszych na świecie, więc było się od kogo uczyć - mówi prezes.

Ogromne zainteresowanie kibiców w Krotoszynie wywołał towarzyski mecz z zapaśnikami z Istambułu. Odbył się on na dziedzińcu Technikum Ceramicznego (dzisiejszy ZSP nr 1 w Krotoszynie - przyp. red.) i zakończył zwycięstwem Turków 6:4. Punkty dla gospodarzy zdobyli: R. Ratayczyk, A. Puchała, J. Sikorski i P. Nowak.

Rok 1973 to również narodziny dwóch mistrzów Polski. Ciekawostką jest fakt, że tytuły uzyskane przez R. Ratayczyka (52 kg - junior, 48 kg - senior) i A. Puchałę (60 kg - junior, 62 kg - senior) to niekwestionowane atuty krotoszyńskiego klubu. Brązowymi medalistami wśród juniorów zostali wtedy jeszcze: Piotr Gałdyński, Krzysztof Machnik, J. Sikorski i Zenon Cieplik.

R. Ratayczyk oraz A. Puchała zdobywali wiele medali na turniejach zagranicznych w Machaczkale, Rumunii i NRD. Roman stawał na drugim stopniu podium aż trzykrotnie w ZSRR, NRD i Rumunii. W świetnym stylu wygrywał również na krajowym podwórku eliminacje do Mistrzostw Świata, ale na najważniejszą imprezę w sezonie nie pojechał z powodu poważnej kontuzji.

Podsumowaniem dobrych startów krotoszynian, we wspomnianych Igrzyskach Młodzieży Szkolnej w Warszawie, był wyjazd do Francji ufundowany przez Poznański Szkolny Związek Sportowy i Kuratorium Oświaty i Wychowania w Poznaniu. W Sallaumines i Lionie na turnieju nasi zawodnicy najpierw wygrali 6:4, a następnie zremisowali 5:5.

Z WŁASNYM KLUBEM NA SPORTOWEJ

20 stycznia 1975 roku Cz. Walas ponownie zostaje wybrany prezesem klubu. Wysoko oceniono dotychczasowe wyniki sportowe, kadrę trenersko-instruktorską. - Za główny cel poza sportowy uznano dokończenie budowy drugiej sali treningowej i dokończenie budynku administracyjnego - mówi Lech Pauliński.

14 maja 1975 roku oddano do użytku salę treningową oraz budynek administracyjny wraz z sekretariatem i świetlicą, gdzie znalazły sobie należne miejsce puchary i nagrody. W sali rozłożono pełnowymiarową matę, zainstalowano atlas do ćwiczeń i drabinki. Całość dopełniały sanitariaty, łazienka, sauna oraz gabinet odnowy. -

Nie muszę chyba nikogo przekonywać, że dla mnie jako trenera był to jeden z największych prezentów dla klubu - mówi Pauliński.

KORZYSTNE ZMIANY W REFORMIE WOJEWÓDZTW

Wspomniany rok był czasem rewolucyjnej reformy administracyjnej w PRL. Powstało 49 województw, w tym województwo kaliskie. Szybko okazało się, że zapaśnicy na tej zmianie jedynie skorzystali. - Byliśmy jedynym klubem zapasniczym w regionie i od razu oczkiem w głowie naszych sportowych władz, dyrektora Wydziału Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki - Jerzego Heinze i urzędującego prezesa Wojewódzkiej Federacji Sportu - Jerzego Maklesa

W pierwszej indywidualnej lidze seniorów startowało ze zmiennym szczęściem pięciu zawodników: R. Ratayczyk, Tadeusz Fengler, Bronisław Pluta, Sławomir Wyrwas i Roman Prodeus. Sypnęło medalami w kategoriach juniorskich. Drużyna wywalczyła w Tychach 2. miejsce i awansowała do finału Młodzieżowych Mistrzostw Polski. Najlepsi zawodnicy to: Bogdan Koczorowski, Henryk Patalas, P. Nowak i Jerzy Owczarz.

Kolejnym ważnym wydarzeniem był przyjazd zawodników z Ankary. Turcy byli faworytami meczu. Gospodarze przystąpili do niego bardzo skoncentrowani wznosząc się na wyżyny swoich możliwości.

- Zremisowaliśmy 6:6. Punkty dla gospodarzy zdobyli: R. Ratayczyk, J. Sikorski, B. Koczorowski, S. Wyrwas, P. Nowak i J. Owczarz - wspomina Pauliński.

OD 1977 JUŻ TYLKO LKS CERAMIK KROTOSZYN

6 kwietnia 1977 roku, kiedy kolejne zadanie stanęło przed nowo wybranym zarządem, ale już nie Sulimirczyka-Ceramik tylko klubu LKS Ceramik Krotoszyn. Zmiana nazwy stała się faktem, ale nie było to wielkie zaskoczenie dla tych, którzy byli blisko sekcji. Juz wcześniej, wielokrotnie rozmawiano na ten temat między sobą m.in. z Marianem Cichowlasem, Wojciechem Brodalą oraz dyrektorem Krotoszyńskiego Przedsiębiorstwa Ceramiki Budowlane j- Albinem Wyszomirskim.

Pierwszym prezesem LKS Ceramika Krotoszyn został Jerzy Rauchut. W skład zarządu weszli: J. Szymczak, W. Brodala, H. Maliński, W. Skotarek, Kazimierz Marszałek, Tadeusz Kowalczyk i L. Pauliński.

PAMIĘTNY MECZ Z USA

Dziś trudno to sobie nawet wyobrazić, kiedy rozeszła się wiadomość, że Ceramik będzie rywalizował z juniorską ekipą Nebraski z USA. Na meczu obecny był konsul USA - pan Malin.

- Zapamiętałem tłumy kibiców i dwa znakomite mecze, które odbyły się na boisku Technikum Ceramicznego. W pierwszej potyczce wygraliśmy 8:4. Rewanż zakończył się remisem 5:5. Punkty dla Krotoszyna zdobyli: Janusz Lindner, Mariusz Grzywaczewski, Ireneusz Radajewski, Łukasz Płaczek, Tomasz Skowroński, Florian Kmiecik, Ireneusz Marszałek, Andrzej Smal, Paweł Nowak i Bogdan Koczorowski - wspomina prezes Lech Pauliński.

W roku 1978 reprezentacja Polski zrzeszenia LZS wyjechała też na bardzo silnie obsadzony turniej przedolimpijski do Neapolu. W kadrze znalazło się trzech krotoszynian: B. Koczorowski, T. Fengler i P. Nowak. Naszemu trenerowi Lechowi Paulińskiemu przypadło w udziale poprowadzic do boju bialo-czerwonych, którzy przywieźli z Włoch dwa brązowe medale. To jednak nie koniec sukcesów. Podczas turnieju w Bułgarii w tym samym roku Mariusz Grzywaczewski i T. Skowroński zdobyli dwa brązowe medale juniorów. - B. Koczorowski i T. Fengler pod moim okiem przygotowywali się z kolei na obozie kadry do Mistrzostw Europy Juniorów w fińskiej miejscowości Oulu. Niestety nie zakwalifikowali się do pierwszej reprezentacji. Dodatkowo mi osobiście przyszło reprezentować Krotoszyn jako drugiemu trenerowi. Pierwszym był wtedy Jan Rejkowski z Warszawy - wspomina prezes.

ROK 1980 PEŁEN WAŻNYCH STARTÓW

Podczas finałów 6. Ogólnopolskiej Spartakiady Młodzieży w Bydgoszczy złoty medal dla Ceramika wywalczyli: B. Koczorowski i I. Marszałek. Srebro z kolei zdobył Adam Parczyński, a brąz P. Nowak.

W Cetniewie odbyły się również Mistrzostwa Polski zrzeszenia LZS, w których wystarowało 180 zawodników z 28 województw i 34 klubów. Po tytuły z naszych zawodników sięgnęli: B. Koczorowski (62 kg - złoto), T. Fengler (74 kg - srebro), J. Owczarz (68 kg - srebro), P. Nowak (100 kg - srebro), Stefan Olszewski (52 kg - brąz). W klasyfikacji klubowej wygrał Plon Milicz. Ceramik był drugi, a trzecie miejsce przypadło Piastowi Sieradz.

W tym roku, swoją wielką przygodę przeżył również Ireneusz Marszałek, który jako reprezentant Polski w tourne po USA, gdzie zanotował 9 zwycięstw i określono go najlepszym zawodnikiem w polskiej ekipie. Ireneusz startował również w turnieju przyjaźni na Wegrzech zajmując wysokie 6. miejsce. Oprócz tego wywalczył złoty medal na Ogólnopolskiej Olimoiadzie Młodzieży w Warszawie wygrywając wszystkie walki przed czasem. W Mistrzostwach Europy w Lipsku zajął 7. miejsce. - Do wybitnych zawodników w tym czasie zaliczyć należy: Waldemara Stachowiaka (48 kg), który wygrał dwa turnieje ogólnopolskie oraz zdobywał medale podczas OOM. Kolejny życiowy sukces osiągnął R. Ratayczyk , który po raz drugi został mistrzem Polski seniorów w Warszawie pokonując w finale wielkiego faworyta, wielokrotnego medalistę Mistrzostw Polski i Mistrzostw Europy - Tadeusza Kudela z klubu Gwardia Warszawa - kończy Lech Pauliński.

POLECAMY RÓWNIEŻ

JESTEŚMY DUMNI: Robert Baran został wicemistrzem Europy w za...

KROTOSZYN: Mistrzostwa Wielkopolski w zapasach na wysokim po...

SPORT: Mistrzostwa Wielkopolski Młodzików i Młodziczek w zap...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto