Sepsa zaatakowała

Dwuletni chłopiec trafił w sobotę, 10 grudnia nieprzytomny do Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Krotoszynie, a później został przetransportowany do Oddziału Intensywnej Opieki Medycznej i Anestezjologii w Ostrowie Wielkopolskim.

Zatrzymana akcja serca
Chłopcu zatrzymała się akcja serca. Jednak, na szczęście, udało się przywrócić bicie serca. Warto wspomnieć, że od 14 listopada dwuletni chłopiec był leczony z racji kilku infekcji: infekcji ucha, infekcji górnych dróg oddechowych oraz zapalenia oskrzeli.

Sepsa ma przebieg bardzo szybki i burzliwy
- Na chwilę obecną nie znam stanu dziecka, ale po rozmowie z lekarzami z Intensywnej Opieki Medycznej przekazano informację, że stan dwulatka był niestety krytyczny i leczenie prawdopodobnie nie przyniesie oczekiwanego rezultatu. Z reguły sepsa ma przebieg bardzo szybki i burzliwy. Posocznica została wywołana przez pneumokoki, które zostały wyhodowane z krwi i w płynie rdzeniowo-mózgowym u 2 letniego dziecka - wyjaśniła nam Natalia Snadna, kierownik oddziału nadzoru oraz rzecznik prasowy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krotoszynie w rozmowie z nami w minionym tygodniu. Dotarła do nas informacja, że niestety dziecko zmarło w poniedziałek, 19 grudnia nad ranem.

To kolejny przypadek To nie pierwszy przypadek zachorowania na sepsę przez naszych mieszkańców w ciągu ostatnich kilku lat.
W minionym roku do szpitala trafił 44-letni mężczyzna, który cierpiał na cukrzycę, martwicę stóp oraz niewydolność nerek. Mężczyznę uratowano. W maju br. wykryto sepsę u 59 - latki. Cierpiała ona na niewydolność krążeniowo-oddechową, problemy z nerkami. Niestety lekarzom nie udało się jej uratować.
Jak się okazuje wciąż skuteczną formą ochrony przed chorobą są szczepienia, które niestety bagatelizujemy.

*****

Źródło: TVN Meteo Active