W kwietniu tego roku radni miejscy przeprowadzili wizję lokalną w sali gimnastycznej w Zespole Szkół nr 3 przy Alejach Powstańców Wlkp. w Krotoszynie. Po kontroli okazało się, że sala jest w krytycznym stanie, a Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna zaleca jako „niezbędne” wybudowanie nowej sali.
Jolanta Kobus z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krotoszynie podkreśla, że jeśli tak się nie stanie to od września uczniowie nie będą mieli gdzie odbywać zajęć z wychowania fizycznego, bo sala zostanie zamknięta.
– Obiekt stwarza zbyt duże zagrożenie dla dzieci – mówi. Stacja sanitarna wystosowała już pismo do burmistrza w tej sprawie. Jolanta Kobus mówi, że czekają teraz na ruch ze strony samorządu.
Czytaj także: Krotoszyn wyróżniony - w Gimnazjum nr 3 powstaje klasa o profilu siatkarskim
Kilka lat temu miasto planowało budowę dużej hali widowiskowo-sportowej przy Trójce. Powstały nawet plany związane z pierwszym etapem, na co samorząd wydał 65 tys. zł. Opracowanie dokumentacji na drugi etap inwestycji ma kosztować gminę kolejne 54 tys. zł. Budowa całej hali miałaby wynieść ok. 10 mln zł.
Skarbnik miasta Grzegorz Galicki twierdzi, że na taką inwestycję miasto będzie stać nie wcześniej niż za siedem lat. Do tego czasu na pewno obecna sala nie wytrzyma. Po wizji lokalnej radnych miejskich okazało się bowiem, że w budynku ściany są już popękane, parkiet luźny, okna nieszczelne, przez co w zimie jest zbyt chłodno, by mogły odbywać się zajęcia z WF.
W związku z zagrożeniem zamknięcia sali samorząd rozważa przeprowadzenie doraźnego remontu, by obiekt mógł zostać dopuszczony do użytku przez sanepid.
Czytaj także: Hala widowiskowo-sportowa w Krotoszynie za 13 mln zł?
Ryszard Czuszke, wiceburmistrz Krotoszyna przyznaje, że pracownicy magistratu przeprowadzili już ekspertyzę kosztów naprawy sali, który waha się od 100 do 400 tys. zł. Czuszke przyznaje, że miasto musi rozwiązać ten problem do końca wakacji. Wiadomo jednak, że nie ma sensu inwestować dużych pieniędzy w modernizację obecnej sali. W związku z dramatycznym stanem budynku samorządowcy rozważają utworzenie tzw. sali balonowej, gdzie dzieci mogłyby ćwiczyć.
Wakacje mają być dla samorządu czasem na poważne zastanowienie się czy miasto podejmuje kroki w kierunku budowy małej sali, która będzie wykorzystywana tylko na potrzeby szkoły czy też będą czekać na okazję, by pozyskać środki na budowę dużej sali widowiskowo-sportowej.
Czytaj także: Po protestach władze Krotoszyna wycofują się z pomysłu likwidacji szkół
Burmistrz Czuszke uważa, że rozwiązaniem tej trudnej sytuacji byłaby reorganizacja szkół, a zaoszczędzone pieniądze można by wówczas wykorzystać na budowę nowej hali według zakładanego planu. Na ostatnich posiedzeniach komisji i sesji rady skarbnik wspominał o konieczności reorganizacji oświaty dla ratowania budżetu miasta. Uważał on, że miasto utrzymuje szkoły, które mają po kilku uczniów.
Zdaniem Czuszke likwidacja takich szkół znacząco poprawiłaby kondycję budżetu miasta. Wcześniej radni sprzeciwili się tej koncepcji. Skarbnik powrócił do tematu ostrzegając radnych przed podejmowanymi decyzjami. Przestrzegał, że za dwa lata miastu grozi bankructwo. Za te czarne wizje burmistrz Julian Jokś zrugał skarbnika.
Krotoszyn.naszemiasto.pl na Facebooku. Zebraliśmy całe miasto w jednym miejscu - dołącz do naszej społeczności!
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
