O fakcie znęcania się nad zwierzętami w jednym z gospodarstw rolnych w gminie Pępowo, poinformował gostyńskich policjantów lekarz weterynarii, który w środę 20 sierpnia przeprowadzał rutynową kontrolę tego gospodarstwa.
W jednej znajdowały się dwie skrajnie wycieńczone krowy. Zwierzęta były trzymane w dramatycznych warunkach. Niesprzątana ściółka osiągnęła wysokość ponad metra, krowy dosłownie w niej brodziły. Brakowało wody, nie mówiąc o paszy. Zwierzęta były skrajnie wychudzone i wyczerpane. - Śledczy w jednym z budynków znaleźli w stercie obornika dwie skrajnie wychudzone i zaniedbane krowy. Jedna była w stanie agonalnym i będący na miejscu weterynarz dokonał eutanazji zwierzęcia. Druga żyjąca jeszcze krowa została odebrana właścicielowi i przetransportowana do gospodarstwa RKS Skoraszewice, z którym gmina ma zawartą stosowną umowę - mówi Sebastian Myszkiewicz, rzecznik gostyńskiej policji.
Właściciel gospodarstwa 50-letni rolnik usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami. Mężczyzna przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. - Jak wyjaśniał zwierzęta były głodzone tylko dlatego, że przestało mu zależeć na ich losie. Nie zamierzał w należyty sposób zajmować się nimi - tłumaczy rzecznik KPP w Gostyniu. O konsekwencjach jakie poniesie mężczyzna zdecyduje sąd. Za znęcanie się nad zwierzętami, mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?