Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rolnicy wyjechali ciągnikami na ulice! protesty odbyły się w całej Polsce! [ZDJĘCIA + FILM]

Łukasz Cichy
Łukasz Cichy
Ok. 100 ciągników rolniczych przejechało trasą Nowe Skalmierzyce-Ostrów Wielkopolski w środę, 9 lutego protestując przeciwko drożyźnie, dysproporcji cen produktów kupowanych od nich a sprzedawanych w sklepach, wielokrotnym podwyżkom kosztów produkcji rolniczych, czy nieopłacalności rolnictwa. Protesty zorganizowała AgroUnia.

Protestujący zarzucali, że nie można ich porównywać do rolników w zachodniej Europie, gdyż rządy tych państw w przeciwieństwie do naszego, dbają o tamtejszą kulturę rolną.

Protesty najbliżej powiatu krotoszyńskiego odbyły się w powiatach rawickich i ostrowskim, choć pojedyncze maszyny rolnicze podróżowały ulicami Krotoszyna w godzinach protestów. W zachodnim powiecie rolnicy wyjechali z Miejskiej Górki w kierunku Rawicza, natomiast we wschodnim - z Nowych Skalmierzyc do Ostrowa Wielkopolskiego. Blokady i przejazdy odbyły się w blisko 50 miejscowościach Polski, z czego 11 w Wielkopolsce.

- To jest nasz kolejny protest i jak widać po skali ciągników, jest nas dużo więcej, niż kiedykolwiek, dlatego, że sytuacja nas do tego zmusiła. Rząd szumnie ogłaszał, że ceny nawozów spadną, natomiast my tego nie widzimy w punktach. Jak te nawozy kosztowały, tak kosztują. To jest wzrost kilkukrotny. To jest dla nas duży cios. Wielu rolników za mną, nie ma jeszcze kupionych nawozów na wiosnę. Wiosna się zbliża się wielkimi krokami. Trzeba będzie myśleć niedługo o wyjeździe w pole, a czekają wszyscy czy wyjechać w pole, czy te nawozy stanieją, czy nie - mówił Karol Frąszczak, lider protestu pod Ostrowem Wielkopolskim.

Lider rolników mówił, że zniknął VAT na żywność, sklepy to "zjadły", a ceny ich produktów ciągle tanieją. Później zwrócił uwagę na dysproporcję cen między ich produktami a tymi w sklepach.

- Tak nie może być stale, w którymś momencie ta bańka wybuchnie - dodał lider.

Później głos zabrał producent trzody chlewnej Damian Nowak.

- Jestem już chyba jednym z ostatnich rolników w okolicy, który żyje z trzody, ponieważ za kilogram żywca dostajemy 3,70 zł, czy państwo płacą za coś pochodzenia świńskiego 3,70 zł? Nie! Płacicie za kilogram kiełbasy 30-40 zł. Dobrze! Ktoś powie, że w tej świni nie ma 100 kilogramów kiełbasy, ale ja wiem, bo tez przerabiam takie świnie dla siebie i wiem, co i ile w świni jest. Takie rzeźnie, które od nas odbierają za jałmużnę po prostu mają ok. 1 tys. zł zysku na sztuce! To jest kradzież w biały dzień! To jest okradanie rolników! Dobrze, my możemy sprzedawać tanio, ale wy też kupujcie tanio w mieście! To kto tutaj się bogaci? Inne, zachodnie korporacje, pasożyty, które na nas żerują. Ceny nawozów to jest jakiś kosmos. Kolega mówił "kilkukrotnie". Ja wiem ile zdrożał np. mącznik. Z 1,1 tys. zł dzisiaj na 6,8 zł. To jest chyba jakaś parodia. To ile razy to zdrożało? To jak? 6-krotnie gaz zdrożał? W innych nawozach gaz nie jest wykorzystywany w produkcji, a też zdrożały - mówił Damian Nowak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto