Jak już, to przejmiemy drogi powiatowe będące co najmniej w takim stanie, jak gminne
Wystąpienie radnego Marcina Leśniaka nie spodobało się wiceburmistrzowi Koźmina Wlkp. Jarosławowi Ratajczykowi, który z miejsca zauważył, że ponownie dyskutuje się o sprawie znanej od szeregu lat. -- Możemy, owszem, przejąć niektóre ulice, ale tylko jeżeli ich stan techniczny co najmniej tak dobry, jak dróg gminnych. Powiedzmy sobie szczerze: nie wiem, czy to jest w naszym interesie. O ile ulice Jana Pawła II i Pleszewska są jeszcze jeszcze, o tyle takie ulice jak Floriańska, Zamkowa, Poznańska czy Prosta są tak zniszczone, że ich naprawa siłami miasta wiązać się będzie z dużymi nakładami finansowymi. Co do ulicy Cieszyńskiego to trzeba cały czas pamiętać, że o ile szanse na jakieś dofinansowanie zewnętrzne wciąż jeszcze istnieją, to w ramach tzw. “schetynówek” szanse na dofinansowanie są marne! Musimy sobie zadać pytanie, czy jako gmina będziemy w stanie dać sobie radę z przejęciem, wyremontowaniem i utrzymaniem tych nowych dróg w mieście - próbował mitygować radykalne pomysły radnego Marcina Leśniaka włodarz Koźmina Wielkopolskiego.
Brać teraz, nie czekać, aż drogi znajdą się w stanie agonalnym
Wystąpienie wiceburmistrza Ratajczyka nie przekonało radnego Leśniaka, który używał w dyskusji coraz to nowych argumentów: -- Ja nie neguję sensu porozumienia z powiatem. Ale uważam, że powinniśmy niektóre drogi w mieście przejąć, póki są w jako takim stanie, a nie czekać, aż będą w stanie agonalnym.
Tę gorącą dyskusję przerwał przewodniczący komisji uznając, że do tematu trzeba wrócić, ale kiedy indziej.
+++
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?