- Musiałam zapłacić cały bilet z Krotoszyna do Ostrowa, choć wcześniej, jako emerytka płaciłam połowę - skarży się nam jedna z pasażerek linii K (Krotoszyn-Ostrów), obsługiwanej przez MZK Krotoszyn.
Starszy mężczyzna podróżujący z Krotoszyna do Dani-szyna linią K-1, obsługiwaną przez MZK Ostrów, twierdzi, że o mało nie zapłacił kary. - Przypadkiem dowiedziałem się w autobusie, od pani siedzącej obok, że muszę kupić bilet. Dotychczas jeździłem za darmo, bo mam ponad 70 lat - mówi.
Wiesław Gałęski, prezes MZK Krotoszyn wyjaśnił nam, że samorząd Krotoszyna nie może już dopłacać do ulgowych przejazdów na trasach poza granice swojej gminy.
- Wynika to z nowej ustawy o transporcie publicznym, która weszła w życie 3 marca. Definiuje ona pojęcie transportu publicznego. Z tej ustawy wynika, że transportem publicznym możemy nazywać jedynie transport w obrębie jednej gminy. Tym samym udzielane przez nas ulgi, uchwalone przez radnych, poza gminą Krotoszyn nie obowiązują - mówi prezes Gałęski. Dodaje, że ulgi w transporcie międzygminny można wprowadzić o ile zostanie podpisane stosowne porozumienie między gminami, bądź też jeśli zostanie utworzony międzygminny związek komunikacyjny. - Ale czegoś takiego z sąsiednimi gminami nie mamy. - mówi prezes. Tym samym np. 70-latek może jechać za darmo np. do Biadek, ale już do następnej miejscowości Warszty, nie.
Zobacz najnowsze filmy na Głos.tv
Kibice na meczu Lech - Borussia
Konferencja prasowa po meczu Kolejorza z BVB
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?