Jak się okazuje to pracownik jednego z działów tzw. prowadnic. Mężczyzna pracował tam z dwójką innych osób. Dziś przebywa w kwarantannie. Zagrożenia, jak informuje firma nie ma. - Miejsce, w którym pracowali nasi pracownicy zostało zdezynfekowane zgodnie ze wszystkimi możliwymi normami i obostrzeniami. Żadnego zagrożenia rozprzestrzenieniem się wirusa nie ma - mówi Maciej Ratajczak, szef związku zawodowego Metalowcy w firmie Mahle.
Pracownicy jednak boją się o swoje zdrowie. Wszyscy ci, którzy mogli mieć kontakt z osobą zakażoną nie powinny bagatelizować sprawy i zgłosić się do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Jak dodaje jednak Maciej Ratajczak osoba ta pracowała tylko z dwójką innych osób i kontaktu z innymi pracownikami raczej nie mieli.
Warto przypomnieć, że Mahle w Krotoszynie wytwarza m.in. tuleje cylindrowe dla samochodów ciężarowych i osobowych, tuleje wielkogabarytowe, zestawy cylindrowo tłokowe (zestawy naprawcze), prowadnice zaworowe, wkładki tłokowe, tłoki i zawory. Aktualnie zatrudnia około 3500 pracowników.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?