Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ppłk Krzysztof F. Nawrocki: Szykujemy się nawet na 2 mln osób z Ukrainy

Łukasz Cichy
Łukasz Cichy
Łukasz Cichy
Na temat sytuacji na Ukrainie oraz rannych i uchodźców rozmawiamy z ppłk. rez. Krzysztofem F. Nawrockim, inspektorem ds. obronności i bezpieczeństwa w wielu podmiotach leczniczych w Warszawie, oficerem wojsk lotniczych z zakresu łączności.

Czy przygotowaliście się na napływy uchodźców z Ukrainy, czy dopiero zamierzacie?
Uzgadniamy teraz ile trzeba będzie pociągów ewakuacyjnych. Póki co będą to: 14 samolotów, 18 śmigłowców, 350 ambulansów i ponad 100 autobusów.

Ale jak? Na samą Warszawę, czy jak?
Te, które zostaną oddelegowane w województwa lubelskie, małopolskie i podkarpackie.

Czy Polska dostatecznie przygotowała się na przyjęcie uchodźców? Czego brakuje?
Przygotowywany jest pociąg ewakuacji medycznej. Jeszcze nie ma poszkodowanych. Na razie zjeżdżają pociągami rodziny. Organizacyjnie jesteśmy dobrze przygotowani, łączność tez dobra. Gorzej ze środkami transportu. Oceniam to średnio. Wojsko ma ambulanse. Brakuje głownie autobusów do transportu wielonoszowego. Dostałem informacje, ze granice przekroczyło już około 25 tys. osób, razem na całej długości granicy, choć mówi się o ponad 2 razy tyle. Sytuacja jest dynamiczna. Szykujemy się na nawet 2 mln osób.

Czy sądzisz, że Kijów się obroni?
Kijów broni się zaciekle, ale Rosja atakuje szpitale, czy budynki mieszkalne jak hitlerowcy… Obrona stolicy jest bardzo ważna, bo skupia się nie tylko na największym mieście, jako ośrodku strategicznym, czy taktycznym, ale na pewnym symbolu. Pech Ukrainy polega na tym, że dwa największe miasta, czyli Kijów i Charków są tuż przy granicach. Pierwsze przy białoruskiej, a drugie, przy rosyjskiej.

Ukraina jest liczniejsza od naszego państwa. Czy jesteśmy w stanie przyjąć wszystkich potrzebujących? W jednej z TV spekulowali, że aż 5 mln osób może się ewakuować do Polski.
2-3 mln osób jesteśmy w stanie przyjąć, ale więcej będzie problem samodzielnie, chyba, że z pomocą unijną. Ukraińcy to nie dziki naród. To po pierwsze nasi sąsiedzi, a po drugie oni już w Polsce byli, a jak nie, to mają tutaj rodziny, czy znajomych. Znają nasz kraj.

Jak oceniasz morale armii ukraińskiej? Z jednej strony słychać opinie, że trzeba jechać walczyć i są znane przypadki osób, które tam wróciły walczyć. Godna jest postawa trzynastki żołnierzy ukraińskich z Wyspy Węży, którzy w dobitny sposób odparli wojskom rosyjskim na ofertę kapitulacji, po czym zostali zbombardowani i zginęli. Z drugiej jednak strony Rosja jest wielka i ma wielki potencjał wojskowy, do tego wsparcie z Białorusi, a militarnego wsparcia dla Ukrainy brak.
Patrząc na pogłoski z 2014 r., to bardzo zaskoczyło mnie dosyć wysokie morale ukraińskich żołnierzy. Widać, że chcą walczyć o swój kraj! Mało tego, wielu z nich z Polski wraca tam, by walczyć, a warto podkreślić, że od 25 lutego Ukraina nie wypuszcza poza granicę mężczyzn w wieku poborowym, czyli od 18 do 65 lat. Młodzi Ukraińcy chcą walczyć! Przykład oddania życia przez 13 żołnierzy z Wyspy Węży najlepiej to potwierdza!

Gdzie ulokujecie uchodźców?
Lokować uchodźców będziemy przy wsparciu samorządów lokalnych w szkołach i obozach dla uchodźców. Bez współpracy z samorządami, nawet najsilniejsza administracja państwowa nie ma szans. Nawet jeśli najmniejsze samorządy przyjmą po parę osób, przełoży się to na tysiące, a może i miliony ludzkich istnień. Będą też punkty medyczne i szpitale polowe. Musimy wejść w proces przekształcania niektórych szpitali w szpitale wojenne, bo będą ranni i już na wschodzie tacy są. Pociąg ewakuacji medycznej dotarł w kierunku granicy. Boli brak wsparcia militarnego, ale tu trzeba spokoju i zadziałać tak, jak Rosja. Wysłać konwój medyczny pod auspicjami ONZ. Za chwilę okaże się, że granica z Polską będzie jedyną drogą na taki konwój ze znakiem czerwonego krzyża.

Jak im zatem pomóc?
Ukraina potrzebuje obrony przeciwlotniczej. Wyślijmy im w konwoju zestawy PPZR Piorun, póki jeszcze można. Zobaczmy. Rozbił się kolejny rosyjski samolot transportowy, 9-osobowa załoga zginęła. Ogółem stracili już 26 takich samolotów.

Mimo tego Ukraińcy nadal bronią swoich lotnisk przed możliwymi desantami. Przykład odbicia lotniska w Hostomlu pod Kijowem to potwierdza. Czy jako przedstawiciel wojsk lotniczych uważasz, że ukraińska obrona bez lotnictwa, ale nie chodzi mi o obronę przeciwlotniczą, nie przetrwa?
Dopóki obrona lotniska się broni, to desant jest narażony na ogromne niebezpieczeństwo. Podejrzewam, że lotnisko to zostało już zaminowane i jest to kwestia przycisku. Lotnisko jest ważnym obiektem strategicznym. Bez lotniska ciężko będzie zdobyć Kijów z marszu. Odbicie lotniska w Hostomlu z rąk rosyjskich, to obok obrony Wyspy Węży najpiękniejszy przejaw bohaterstwa. Strzelanie do szpitali, które na mapach i na dachach są oznakowane jest wyjątkowym barbarzyństwem. Żołnierz nie strzela do pacjentów i medyków.

To jeszcze nic. Ponoć pod Charkowem ostrzelali przedszkole, a dzieci zostały ranne. Jak to nazwać?
Ludobójstwo absolutne. Giną kobiety, kobiety w ciąży i dzieci… Widać, że coś ten atak wolno się posuwa i wściekłość Rosjan jest wielka.

A co sądzisz o Rosjanach. Zwykłych, prostych, którzy protestują w Petersburgu, czy Moskwie. Grożą im kary, nie mają zgód na grupowanie się, a jednak protestują. Do historii przejdzie przykład Rosjanina z anglojęzycznym napisem "Jestem Rosjaninem, przepraszam za to", który pojawił się na proteście w stolicy Gruzji - Tbilisi, które 14 lat temu też przeżyło najazd Rosjan.
Zwykli Rosjanie potwierdzają, że atak putinowski nie jest zgodny z ich ideałami. Zwykli Rosjanie nie chcą tej wojny. Bronią ostatków honoru tego państwa. Widziałem, jak milicja rosyjska pacyfikuje demonstrantów.

Kolejna sprawa. Ponoć zaobserwowano wojska pancerne przy granicy z Polską, które mogą przez Łuck i Lwów zaatakować ten region. Jak wtedy możliwa będzie pomoc uchodźcom, jak droga zostanie zamknięta?
Prawdą jest, że takie wojska są w okolicy Brześcia. Dookoła Lwowa zbombardowano magazyny uzbrojenia. Możliwe jest głębokie obejście wojsk pancernych i atak z okolic Lwowa odcinający uchodźcom drogę ucieczki.

I co wtedy? Jakie widzisz rozwiązanie?
Już teraz trzeba wysłać konwój humanitarny i wzmocnienie potencjału Ukrainy. Potrzeba broni typu FGM-148 Javelin, NLAW, czy polskich Grom. Są naprawdę skuteczne, a tylko Javelin wymaga obsługi trzech żołnierzy. Grom i NLAW obsłuży po półgodzinnym szkoleniu każdy cywil, na zasadzie „Wyślij i zapomnij”.

Wróćmy jednak do naszej realnej pomocy. Czy jesteśmy w stanie coś więcej zrobić dla Ukraińców?
Możemy, jak mówiłem, wesprzeć ich medycznie, przyjąć uchodźców, po cichu szkolić ich poborowych i wysyłać z bronią jako cywili, wesprzeć finansowo, wysłać broń, którą produkujemy. Możemy też naciskać na zachód i inne kraje. Na pewno trzeba zerwać wszystkie kontakty, także te sportowe i kulturalne z Rosją. Na forum ONZ możemy wystąpić o zgodę na masowe konwoje humanitarne pod auspicjami ONZ. Wsparcie psychologiczne też jest ważne, dlatego trzeba to realizować. Musimy być aktywni politycznie i społecznie.

Czy ewakuacje szpitali z Ukrainy są w obecnych warunkach możliwe, i jeśli tak, to na ile?
Zawsze są możliwe, ale trzeba to przygotować infrastrukturalnie, do którego możemy przewieźć jak najwięcej pacjentów, by kontynuować leczenie, ale to skomplikowany proces. Pamiętajmy, że rannych przybywa, a trzeba stworzyć zastępcze miejsca szpitalne, wydzielić bazę łóżkową dla służb mundurowych, poszerzyć liczbę łóżek. No i najważniejsze! Dobra łączność i środki transportu, które mogą być decydującym utrudnieniem w czasie walki! Trasy przejazdu muszą być wspierane przez żandarmerię i policję! Docelowym punktem musi być szpital tymczasowy lub polowy, a to wymaga przygotowania. Jednak w przypadku sytuacji, takiej jak w Wieluniu w 1939 r., gdzie na ewakuację było kilka minut czasu doszło do tragedii, bo w wyniku nalotu zginęło 32 pacjentów. Dzisiaj sytuacja może być tożsama. Ataki na szkoły, przedszkola, czy nawet sklepy i budynki mieszkalne w obecnych czasach, to przejaw zaplanowanego ludobójstwa!!!

Jakie masz najbliższe zadania?
W poniedziałek mam spotkanie na temat organizacji zastępczych miejsc szpitalnych, wydzielenia bazy łóżkowej dla służb mundurowych, poszerzenia bazy łóżkowej i ewakuacji medycznej… Wyznaczono 120 szpitali, 14 szpitali wojskowych i rozpoczęła się przy granicy w okolicach Lublina i Rzeszowa budowa 2 szpitali polowych.

Ile szpitali masz pod sobą? Jak zmienił się Twój dzień pracy?
Mam więcej obowiązków i telefonów. Już nie wracam do domu o 13, czy 15, ale o 19. Tak to wygląda, ale nie o zmęczenie tu chodzi, ale o spokój, pokój i przede wszystkim o pomoc. Mam pod sobą 3 szpitale i 9 przychodni w największym mieście w Polsce, więc nie mogę narzekać tylko muszę działać. Odpocznę, gdy wszystko się uspokoi.

Dziękuję za rozmowę.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto