– Kilka dni temu otrzymałem maila od sekretarza koła PO w Tarnowie Podgórnym. Informował mnie, że pan poseł odchodzi z naszego koła i przechodzi do koła PO w Tarnowie Podgórnym – powiedział nam Roman Olejnki, przewodniczący koła PO w Krotoszynie, do którego wiele lat należał poseł.
Przewodniczący Olejnik twierdzi, że nie jest zaskoczony decyzją Orzechowskiego.
Czytaj także: Maciej Orzechowski z Krotoszyna wszedł do sejmu
– Pan poseł od roku nie uczestniczył w pracach naszego koła. Liczyłem, że wszystko wróci do normy, ale poseł nie bardzo tego chciał. Czyniliśmy starania by znów z nami współpracował. Wysłaliśmy nawet do niego delegację, ale pan poseł powiedział, że nie widzi takiej możliwości – mówi nam Olejnik.
Czytaj także: Poseł Orzechowski na na pieńku z mkolegami z PO w Krotoszynie
Olejnik twierdzi, że poseł nie stawiał żadnych warunków powrotu, np. personalnych. Przypomina jednak, że w ostatnich wyborach do sejmu poseł Orzechowski miał rekomendację koła PO w Kościanie.
Mimo to jest zdziwiony, że Orzechowski nie przeszedł do koła PO w Sulmierzycach. Przyznaje jednak, że do Tarnowa prawdopodobnie ściągnął posła z Krotoszyna, jego kolega, poseł Waldi Dzikowski, rywal Rafała Grupińskiego w walce o przywództwo w wielkopolskiej PO.
Czytaj także: Krotoszyn - Poseł Orzechowski odchodzi z PO
Trwający kilka lat konflikt między posłem Orzechowskim a działaczami PO z Krotoszyna, spotęgowany został w ub. roku po tym jak na wniosek działaczy PO z Krotoszyna, poseł otrzymał naganę partyjną od władz wojewódzkich Platformy.
Powodem było to, że w wyborach na burmistrza Krotoszyna, poseł popierał urzędującego Juliana Joksia z PSL, kontrkandydata Jarosława Ratajczaka z PO.
Czytaj także: Władze powiatowe PO oskarżaja parę radnych o bezprawne wykorzystywanie loga partii
Wówczas też asystent posła Miłosz Zwierzyk został wyrzucony z partii za to, że jako radny nie poparł kandydata PO w wyborach na przewodniczącego komisji społecznej rady miejskiej. Działacze PO zarzucali też posłowi, że w ostatnich wyborach do senatu popierał kandydatkę PSL a nie kandydata PO.
Przewodniczący powiatowy PO Jarosław Ratajczak jest zaskoczony decyzją posła Orze-chowskiego. – To przykre dla wyborców. To mieszkańcy Krotoszyna dali mu mandat – mówi.
Zapewnia jednak, że odejście posła nie sparaliżuje działalności krotoszyńskiej PO. Uważa, że może nawet usprawnić działalność. Poseł Orzechowski nie odbierał od nas telefonów.
Krotoszyn.naszemiasto.pl na Facebooku. Zebraliśmy całe miasto w jednym miejscu - dołącz do naszej społeczności!
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?