Podziękowania dla aktywnych wolontariuszek. Od prawie roku zbierają dary dla Ukraińców [ZDJĘCIA]

24 lutego 2022 r. to pamiętna data. Gdy wojska rosyjskie najechały na naszych sąsiadów, a tłumy uciekinierów zmierzały na zachód, cztery wolontariuszki z Krotoszyna rozpoczęły działania. Jeszcze w lutym 2022 r. na sali w remizie OSP Krotoszyn II, czyli na tzw. Kopieczkach zbierano pierwsze dary dla matek z dziećmi, które miały przyjechać z Ukrainy. Zbierano ubrania, artykuły dziecięce, środki czystości, zabawki, akcesoria do spania, czy żywność długoterminową.

- Ogrom pomocy przerósł nasze najśmielsze oczekiwania – powiedziała nam Ewa Fikus.

Później zbierano jedynie żywność długoterminową, środki czystości,  koncentrując się na innych formach pomocy dla obywateli Ukrainy. Punkt początkowo działał trzy razy w tygodniu, a następnie dwa razy w tygodniu. Po tym czasie przeniesiono go do lokalu przy Rynku 32 w Krotoszynie, gdzie jest czynny w każdy poniedziałek w godzinach 18:00-20:00.

- Długo by wymieniać wolontariuszy zaangażowanych w pomoc. Inicjatywa wychodziła zwykle od kilku osób, jednak trzeba podkreślić, że tej pomocy nie byłoby bez wsparcia firm, przedsiębiorców, ludzi prywatnych, którzy przekazywali dary dla uchodźców z Ukrainy, zapewnili im dach nad głową, zatrudnienie. W pomoc zaangażowali się m.in. najmłodsi, którzy po szkole pomagali w punkcie pomocowym przy organizacji miejsc noclegowych, ludzie aktywni zawodowo, którzy służyli pomocą finansową i rzeczową, często także zapraszając uchodźców pod swój dach. Była też liczna grupa seniorów, która bardzo aktywnie pomagała na miarę swoich możliwości. Nastąpiła integracja międzypokoleniowa, gdzie cel był jeden: pomoc tym, którzy tego potrzebowali. W swoim imieniu pragniemy podziękować wszystkim osobom zaangażowanym w pomoc zarówno uchodźcom napływającym do naszego kraju, jak i tym mieszkańcom Ukrainy, którzy pozostali w swoim kraju i korzystają ze wsparcia w postaci wysyłanych tam transportów – dodała Ewa Fikus.

Dzięki wolontariuszkom udało się zapewnić przetrwanie wielu osobom, którzy uciekli przed piekłem wojennym. Warto też dodać, że wielu mieszkańców Krotoszyna przyjęło uchodźców pod swoje dachy i starało się zabezpieczyć wszystkie ich najpilniejsze potrzeby, także materialne.

- Podziękowania adresujemy także do wszystkich osób zaangażowanych w organizowanie opieki i nauki dla dzieci-uchodźców w naszych szkołach. Wyrazy szczególnej podzięki i uznania kierujemy do dyrektorów placówek oświatowych oraz nauczycieli. Dziękujemy burmistrzowi Krotoszyna, a także wszystkim pracownikom samorządowym organizującym pomoc na poziomie lokalnym! Wszystkim niosącym pomoc, także grupom osób tu nie wymienionym, serdecznie dziękujemy za ogromny wysiłek! Uprzejmie prosimy też – w miarę Waszych możliwości – o dalsze zaangażowanie, w te niełatwe i wymagające podejmowania wielu wyzwań, działania! Wyrażając sprzeciw wobec rosyjskiej agresji na suwerenną Ukrainę i potępiając wojnę jako sposób rozwiązywania sporów, jesteśmy przekonane, że wiele trudnych zadań wciąż jeszcze przed nami. Właśnie ze względu na nie zachęcamy do nieustającego wysiłku i współpracy na różnych poziomach. Wierzymy, że razem, w duchu solidarności, podołamy tym wyzwaniom! – dodała Agnieszka Fajferek.

- Obecnie, przy współpracy z kobietami z Ukrainy i Natalią Shyshko, organizujemy busa z pomocą humanitarną. Potrzebna jest przede wszystkim żywność i różnego rodzaju źródła ciepła. Kobiety wraz z dziećmi na Ukrainie robią świece okopowe, dlatego potrzebna jest każda ilość świec, (nawet zużytych), zniczy, parafiny , wosku oraz puste, czyste puszki konserwowe. Potrzebne są również chusteczki nawilżające, które pozwalają dbać o higienę osobom przebywającym w bunkrach i piwnicach; latarki , baterie , zapałki, zapalniczki, powerbanki, różnego rodzaju ładowarki. Problemy z energią elektryczną wymuszają korzystanie z agregatów, które pozwalają przeżyć w tych trudnych, zimowych warunkach. Z tego powodu bardzo potrzebne są również ogrzewacze rąk/stóp/ciała – powiedziała Kamila Śniecińska-Błaszyk.

To jednak nie koniec działań. Wiadomo, że wojna ciągle trwa, ale na południe od teatru działań wojennych doszło do kolejnego koszmaru ludności cywilnej. Na pograniczu Turcji i Syrii miało miejsce potężne trzęsienie ziemi, w wyniku którego zginęło co najmniej kilkanaście tysięcy ludzi, a jeszcze więcej pozostaje bez dachu nad głową. Tutaj również wolontariuszki postanowiły zadziałać. Warto dodać, że od 15 lat Krotoszyn ma umowę partnerską z tureckim miastem Bucak.

- W obliczu kataklizmu, jaki dotknął w ostatnich dniach Turcję i Syrię, społeczność lokalna Krotoszyna, będącego miastem partnerskim tureckiego miasta Bucak, po raz kolejny zdaje dziś niełatwy egzamin z niesienia pomocy ludziom poszkodowanym w wyniku trzęsienia ziemi. Wierzymy, że i tym razem, w duchu solidarności, społeczność Krotoszyna podoła tym wyzwaniom! Dziękujemy ! Nie spoczywamy na laurach - pracujemy dalej – powiedziała z kolei  Katarzyna Wolniak.

Z tego powodu po prawie roku trwania wojny i roku działań, 8 lutego burmistrz Krotoszyna oraz urzędnicy spotkali się z wolontariuszkami, by podziękować im za wrażliwość i otwartość na drugiego człowieka, które znalazły przełożenie w udzielanym przez panie wsparciu osobom uciekającym przed konfliktem zbrojnym, przybyłym do miasta i gminy Krotoszyn.

Dary można przekazywać w poniedziałki w godzinach 18:00-20:00 do punktu przy ul. Rynek 32. ponadto wolontariuszki szukają firmy, która nieodpłatnie przetransportuje dary do punktu głównego pod Poznaniem.