Po odwołaniach są miejsca w przedszkolach

- Do przedszkoli na terenie miasta i gminy Krotoszyn nie przyjęto łącznie 186 dzieci. Naj-większą grupę stanowiły dzieci najmłodsze, ale znalazły się wśród nich także pięcio i sześciolatki - mówi Krystyna Wałę-siak z wydziału oświaty Urzędu Miejskiego w Krotoszynie.
A dla tych właśnie dzieci miejsce być powinno, bo zerówka jest obowiązkowa.
Każdy z rodziców mógł w określonym terminie złożyć odwołanie. Zdecydowało się na to niespełna 70 osób. Do tego trzeba było wyszukać te dzieci, które osiągnęły już wiek szkolny, ale rodzice nie próbowali nawet znaleźć dla nich miejsca w jakimkolwiek przedszkolu czy oddziale przedszkolnym funkcjonującym przy szkole.
- Takich dzieci znaleźliśmy aż 27. Łącznie z odwołaniami rozpatrywano więc wnioski dotyczące 94 dzieci - wyjaśnia Wa-łęsiak. - Do tej pory nie mamy informacji na temat trzech dzieci w wieku 5 i 6 lat. Mogą one wraz z rodzicami przebywać za granicą, ale tego nie wiemy. Dzię-więcioro dzieci w tym wieku przebywa poza naszą gminą. Z liczby 94 nie przyjęliśmy 13: troje z gminy Kobylin, ośmioro, których przynajmniej jeden z rodziców nie pracuje i dwoje dzieci młodszych z powodu braku miejsc w grupach pięciogodzinnych.
Ostatecznie burmistrz podjął decyzję o utworzeniu dodatkowych oddziałów dla dzieci starszych: jednego w Przedszkolu nr 3 Bajka i jednego w Przedszkolu nr 6 Kubuś. Poza tym pojedyncze osoby udało się ulokować w innych przedszkolach, gdzie w międzyczasie zwolniło się miejsce. EM