- Po rozmowach i przemyśleniach podjęliśmy decyzję o pozostaniu w zarządzie - powiedział Lisiecki.
Oprócz prezesa Piasta w zarządzie pozostali również inni dotychczasowi członkowie. Główny wpływ na tą decyzję miały prośby kolegów oraz sponsorów. - Czeka nas ciężka praca. Trzeba wszystko na nowo poukładać - dodał prezes.
Zespół mimo nieciekawej sytuacji w zarządzie utrzymał się w rozgrywkach. W klubie atmosfera się uspokoiła. Nikt nie musi się już obawiać o swój byt.
Piast zagra w przyszłym sezonie na szczeblu III Ligi. Jak zapewnia prezes, zawodnicy nie muszą się martwić o stabilność finansową klubu. Nie zabraknie pieniędzy i podopieczni Marcina Kałuży będą mogli spokojnie walczyć w III Lidze. Sam prezes uważa, że ten poziom rozgrywek w Kobylinie jest potrzebny.
Czytaj także: Lisiecki rozstaje się z Piastem?
Celem jaki sobie stawia jest bezpieczne utrzymanie klubu na tym szczeblu. Zapowiada również, że więcej uwagi zostanie poświęcone młodzieży.
- Musimy mieć zaplecze na przyszłe lata - powiedział Lisiecki.
W związku z tym planowane jest stworzenie stanowiska wiceprezesa, który zajmowałby się sprawami młodych piłkarzy.
W Kobylinie wszyscy odetchnęli z ulgą. Pozostanie zarządu dobrze rokuje na następny sezon.
Krotoszyn.naszemiasto.pl na Facebooku. Zebraliśmy całe miasto w jednym miejscu - dołącz do naszej społeczności!
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?