Drużyna Białego Orła wyszła na boisko mocno zmobilizowana i niesiona dopingiem swoich kibiców, których na stadion przybyło całkiem sporo. Od początku było widać, że obie drużyny tak łatwo nie oddadzą trzech punktów. Zaczęło się jednak bardzo nerwowo i to po obu stronach boiska. Zarówno Orły, jak i ich przeciwnicy chcieli już na początku zdobyć prowadzenie by zapewnić sobie chwilę oddechu i skupić się na obronie by zmęczyć przeciwnika.
W koźmińskiej ekipie ta początkowa nerwowość zamieniła się w skuteczność. Piłkarze trenera Macieja Dolaty grali dobrze w środku pola, a dośrodkowania na skrzydła przynosiły szybkie akcje, które skupiały się w polu karnym Centry. Tam skutecznym strzałem już w 12’ minucie popisał się Jakub Szymkowiak i było 1:0 dla Białego Orła.
Niestety koźmińska ekipa nie potrafiła długo utrzymać korzystnego dla siebie wyniku. Centra po stracie bramki zaczęła grać bardzo agresywnie i bez pardonu wchodziła w pole karne orłów, gdzie dochodziło do różnych sytuacji w tym niestety fauli. Po jednym z nich sędzia główny spotkania wskazał na wapno i Centra stanęła przed wykorzystaniem rzutu karnego. Bez większych problemów karnego wykonał w 18’ minucie Tomasz Adamiak.
Mecz praktycznie zaczął się od nowa. Nerwy puściły. Obie drużyny zaczęły bardziej szanować siebie i piłkę nastawiając się na długie rozgrywanie piłki i szukanie szansy na podwyższenie wyniku z kontry. To spowodowało, że mecz stał się dość sennym widowiskiem i właściwie pojedynek bardzo się wyrównał. Tak było przynajmniej do 23’ minuty, kiedy to na 2:1 dla Centry strzelił gola słabo pilnowany Marcin Kucharski. Przy takim wyniku skończyła się pierwsza odsłona meczu na Floriańskiej.
Druga część meczu nie przyniosła już zmiany wyniku. Orły oczywiście walczyły o remis, ale z mizernym skutkiem. Waleczności jednak nie można piłkarzom odmówić. Trener Centry wiedział jednak, że z tak twardym rywalem jak Biały Orzeł nie ma co ryzykować i jego taktyka do końca była dość czytelna – pilnować korzystnego wyniku i szukać szansy z kontry.
Kolejny mecz ligowy Biały Orzeł rozegra już za tydzień, 14 kwietnia, w Wielką Sobotę o godzinie 15:00 na boisku w Ostrowie. Tym razem rywalem będzie lider tabeli – ekipa Ostrovii. Czy Biały Orzeł stać na wygraną z liderem? Odpowiedź już za tydzień.
Skład Białego Orła:
Sebastian Kaźmierczak, Krzysztof Czabański, Dawid Dolata, Igor Skowron, Michał Sztok, Dawid Guźniczak, Marcin Szymkowiak, Jakub Szymkowiak, Szymon Gałczyński, Piotr Walczak, Artur Błażejczak, trener: Maciej Dolata.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?