Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłka Nożna: Astra Krotoszyn - Korona Pogoń Stawiszyn 3:1 (1:1)

Marcin Szyndrowski
W niedzielę, 2 kwietnia, na własnym stadionie ekipa Astry Krotoszyn podejmowała teoretycznego spadkowicza z ligi okręgowej – ekipę Korony Pogoń Stawiszyn.

PIERWSZA BRAMKA DLA ASTRY

O tym jednak jak groźny może być taki zespół piłkarze z Krotoszyna nie zapomnieli i do meczu wyszli mocno zmobilizowani. Przed pojedynkiem minutą ciszy uczczono zmarłego Tadeusza Nowackiego, który był sędzią i dawnym trenerem Astry Krotoszyn.

Początek meczu był niestety niemrawy i to w wykonaniu obu drużyn. Akcje były bardzo czytelne i wolne, co nie podobało się zebranym kibicom. Z minuty na minutę ekipa Astry jednak się rozkręcała i zaczynała zagrażać bramce przyjezdnych. Na pierwszą bramkę fanom „biało-niebieskich szatanów” przyszło czekać jednak aż do 37’ minuty, kiedy to praktycznie z niczego gola strzelił Mikołaj Marciniak.

Bramka pokazała, że golkiper Korony zupełnie nie był tego dnia w formie, bowiem piłkę mógł spokojnie wybronić. Od tego momentu Astra zaczynała radzić sobie coraz lepiej, a piłkarze Korony gubić nawet we własnym polu karnym. Na zakończenie pierwszej połowy, dokładnie w 45’ minucie, na 1:1 strzelił jednak niespodziewanie Patryk Brajer z Korony i tak skończyła się ta część meczu.

Druga odsłona meczu wręcz wymarzona dla Astry, która miała znaczną przewagę w atakach i powoli rozmontowywała obronę rywala. Astra szła za ciosem. O wiele ciekawsze i bardziej składne akcje zaczynały przynosić kolejne groźne sytuacje srzeleckie i oczywiście upragnione przez kibiców bramki. W 57’ minucie celnym strzałem po stronie Astry poszczycił się Krzysztof Ratyński. Niedługo potem, bo w 68’ minucie ponownie do siatki trafił strzelec pierwszej bramki – Marciniak. Było już 3:1.

Astra nie stopowała piłki ani na chwilę chcąc udowodnić wszystkim kto rządzi w Krotoszynie. Kibice nieśli swoich piłkarzy gromkim dopingiem, a ci grali coraz lepiej atakując wciąż bramkę Korony. Niestety już do końca meczu żadna bramka nie padła, a szkoda, bo Astrę było jeszcze stać na podwyższenie wyniku.

ZOBACZ UDANĄ OBRONĘ KARNEGO BRAMKARZA KORONY

Teraz przed naszymi piłkarzami chwila odpoczynku i już pełna treningowa mobilizacja przed kolejnym ligowym spotkaniem. Kolejnym rywalem będzie ekipa Raszkowianki Raszków, która w tabeli ligowej znajduje się jeszcze niżej niż Korona. Kibice liczą zatem na kolejne trzy punkty swojej drużyny i znaczną poprawę pozycji w tabeli. Czy tak właśnie będzie? Odpowiedź już za tydzień w niedzielę, na stadionie w Raszkowie. Początek meczu zaplanowano na godzinę 11:00. Kibice Astry zapowiadają, że na meczu będą i zamierzają wspierać ekipę z całych sił.

Skład Astry Krotoszyn:
Patryk Wojtkowiak, Kacper Kmieciak, Łukasz Wawrocki, Karol Krystek, Szymon Kołaczkowski, Paweł Kryś, Łukasz Budziak, Mateusz Marciniak, Szymon Juszczak, Krzysztof Ratyński, Mikołaj Marciniak, trener: Leszek Krutin.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto