Jakub Borowczyk strzelił z bocznej linii z rzutu wolnego. Piłka poszła po słupku a bramkarz gości był bez szans. W piątej minucie goście wyrównali. Piłkę wrzuconą w środek pola karnego umieścił w siatce gospodarzy Jacek Zielonka.
Doszło do małego nieporozumienie. Bramkarz krzyknął: „Moja” i stoperzy nie doszli juz do piłki a bramkarz nie obronił. W 12 minucie z bocznej linii z 35 metrów rzut wolny wykonywał Artur Krawczyk. Uderza bezpośrednio pod poprzeczkę, piłka łamie ręce bramkarzowi i wpada gol - jest 1:2. Zdaniem działaczy w tym momencie znów zawinił bramkarz Piasta, który był źle ustawiony.
Na zejście do szatni, w doliczonym czasie na 2:2 wyrównał Jakub Mikołajczyk. Wykorzystał zamieszanie w polu karnym przeciwnika.
Po powrocie z przerwy wszystko jeszcze było możliwe. Jednak już na początku w 51 minucie pada ostatnia bramka meczu. Jacek Zielonka okiwał bocznego obrońcę Piasta i bramkarz gospodarzy był bez szans. Zielonka strzela swojego drugiego gola. Kibice i zawodnicy Piasta protestowali uważając, że Zielonka przyjął piłkę na spalonym. Później Piast zaciekle atakował, ale goście bronili się mądrze.
– Według mnie najsprawiedliwszy byłby remis – uważa wiceprezes Piasta Grzegorz Pernak.
Krotoszyn.naszemiasto.pl na Facebooku. Zebraliśmy całe miasto w jednym miejscu - dołącz do naszej społeczności!
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?