Zgłoszenie od maszynisty wpłynęło kwadrans przed godziną trzecią w czwartek. Do pożaru wyjechał samochód gaśniczy z PSP z Krotoszyna i drugi z OSP Biadki - opowiada Tomasz Niciejewski, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie.
Czytaj także: Samobójstwo na torowisku w Biadkach
- Po dojechaniu do pożaru dowódca w przeprowadzonym rozpoznaniu ustalił, że na torowisku stoi skład towarowy a z lokomotywy wydobywa się dym i płomienie. Maszynista podjął słuszną decyzję by się ewakuować - dodaje Niciejewski.
Ratownicy ubrani w sprzęt ochrony dróg oddechowych weszli do lokomotywy i pianą z urządzenia One-Seven ugasili palący się osprzęt silnika wewnątrz lokomotywy. Jednocześnie używali wody do schłodzenia lokomotywy z zewnątrz.
Czytaj także: Dwie osoby ranne w wypadku na skrzyżowaniu Stawnej i Witosa
Po zgaszeniu ognia schłodzono znajdujące się tam zbiorniki z olejem, a następnie oddymiono i przewietrzono lokomotywę. Na miejsce zdarzenia dotarł przedstawiciel PKP Cargo SA z Ostrowa Wielkopolskiego.
- Nasze działania trwały prawie trzy godziny. W tym czasie ruch pociągów był wstrzymany. Później mógł odbywać się na sąsiednim torowisku - mówi mł. bryg. Tomasz Niciejewski
Czytaj także: Wygraj czujnik dymu i czadu
Krotoszyn.naszemiasto.pl na Facebooku. Zebraliśmy całe miasto w jednym miejscu - dołącz do naszej społeczności!
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?