Oskarżenia o gwałt nie będzie - policjanci się wyparli

- Wydane zostało postanowienie o umorzeniu ze względu na niewykrycie sprawcy - informuje prokurator Janusz Walczak.
O sprawie tej pisaliśmy w listopadzie minionego roku. Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów gdy pijany szedł środkiem ulicy. Funkcjonariusze zabrali go na komendę, gdzie - jak twierdzi zatrzymany - został pobity i zgwałcony. Świadczyć o tym miały obrażenia ciała, które spostrzegł na swoim ciele rankiem, po przebudzeniu. W efekcie mężczyzna wniósł oskarżenie przeciwko miejscowej policji.
Prokuratura Rejonowa w Krotoszynie wystąpiła o wyłączenie jej z postępowania, dlatego sprawę prowadziła prokuratura z Pleszewa. W trakcie przesłuchań policjantów żaden z nich nie potwierdził słów skarżącego mężczyzny. Ustalono, że po zatrzymaniu mężczyzna zachowywał się agresywnie, dlatego funkcjonariusze zastosowali chwyty obezwładniające, zakuli go w kajdanki i osadzili w celi. Tuż przed tym został on zbadany przez lekarza pogotowia ratunkowego. Okazało się, że mężczyzna już wcześniej się leczył, ponieważ występowały u niego krwawienia z odbytu.
W trakcie postępowania powołano biegłego, który stwierdził, że mężczyzna został uderzony i kopnięty. Nie zdołano jednak ustalić sprawcy. W związku z tym postępowanie zostało umorzone.

Czytaj także: Bity i gwałcony przez policjantów?