Odważny wniosek do Rady Miejskiej w Krotoszynie

Naszą redakcję odwiedził Czesław Herba. Jest on Sybirakiem, którego krótką historię przybliżyliśmy w ostatnim numerze naszego tygodnika.

Pan Czesław opowiedział nam w ostatnim artykule o jego marzeniu, by powstające rondo na ul. Stawnej nosiło imię Sybiraków. Teraz podzielił się z nami treścią wniosku o rondo. Pismo skierował do przewodniczącej i radnych Rady Miejskiej.

- Jestem prawie 90-letnim dziadkiem, Sybirakiem. Zwracam się do Was z uprzejmą prośbą o nadanie rondu przy ulicy Stawnej nazwy „Sybiraków”. Każdego dnia idę tą trasą (5 km spaceru) gdzie pracują na drodze młodzi Ukraińcy. Dziadkowie tych ludzi w 1939 roku mordowali nas Polaków na Kresach, potem pomogli Stalinowi wywieźć nas na Sybir (1940-1946). Rozmawiałem z wnukami tych dziadków, którzy dziś emigrują do nas za pracą. Tak sobie pomyślałem, że historia zatacza koło. Oni budując to rondo przy ulicy Stawnej, to zrządzenie losu mówi, że przyjechali wyrównać krzywdy za swych dziadków. Oczywiście mówię to w przenośni. Osobiście jestem chodzącą historią. Prawie we wszystkich szkołach miałem spotkania z młodzieżą na temat losów Polaków z Kresów Wschodnich. Jestem autorem książki „Wspomnienia Sybiraka”. Jako amator, plastyk wykonałem portret biskupa Kozala podarowany kościołowi farze. Po Kresach Kroto-szyn jest moim drugim domem. Krotoszynowi zawdzięczam pracę, wykształcenie, dojrzałość. Mieszkam tu od 1955 roku. Kilkanaście lat pracowałem z Marianem Perskim, też Sybirakiem, w zakładach mięsnych. Dlatego chciałbym żeby tych tułaczy i wygnańców wywiezionych na nieludzką ziemię uczcić i oddać im hołd. Z szacunkiem i poszanowaniem, Czesław Herba, Sybirak - możemy wyczytać w liście Pana Czesława (treść oryginalna). Warto wspomnieć, że w poprzednim miesiącu ruszyła długo wyczekiwana przez mieszkańców osiedla nr 6 w mieście przebudowa ul. Stawnej w Krotoszy-nie.

Droga przebudowywana jest od ul. Wincentego Witosa do ul. św. Antoniego. Modernizacja zakłada również budowę kolejnego w Krotoszynie ronda na skrzyżowaniu z ul. Wiśniowej. Od ul. Wiśniowej budowa ro-nda i ciągu pieszo-rowerowego jest dofinansowana z Programu Rozwoju Gminnej i Powiatowej Infrastruktury Drogowej. Powiatowy Zarząd Dróg otrzymał dofinansowanie na poziomie ok. 374 tys. 446 zł. Ta inwestycja jest realizowana i polega głównie na poprawie bezpieczeństwa ruchu, wymianie całej nowej nawierzchni, krawężników, jezdni, chodników, oznakowanie itp.

- Nie ma w Krotoszynie miejsca, które by bezpośrednio upamiętniało wywózki mieszkańców Krotoszyna na Syberię, a przecież co najmniej od XIX wieku kro-toszyniacy byli za udział w kolejnych powstaniach skazywani na zsyłki. Uważam, że pomysł jest jak najbardziej godny uwagi - wyjaśnił nam Piotr Mikołajczyk, dyrektor Muzeum Regionalnego im. H. Ławniczaka w Krotoszynie oraz członek miejskiej komisji ds. nazewnictwa. Czy pomysł dojdzie do realizacji? Tego nie wiemy, ale o szczegółach sprawy będziemy informować w kolejnych wydaniach naszego tygodnika. Znając upór i determinację pana Herby możemy być jednak pewni, że temat powróci.

Osobiście również uważamy, że pomysł jest godny uwagi, bowiem oprócz wspomnianego Mariana Perskiego i Czesława Herby, który dąży do nazwania tak ronda wielu krotoszyniaków było Sybirakami. Jednym z pierwszych jest spoczywający na naszym cmentarzu ppor. Maksymilian Dalbor (1839-1923) weteran powstania styczniowego, który 6 lat przebywał za to na Syberii i dodatkowo 2 lata karnie w wojsku pruskim.