O TYM SIĘ MÓWI: Kiedy ktoś pyta: po co w Zdunach obwodnica?

Drogowcy sfrezowali nawierzchnie kilku ulic i przygotowują się do wylania nakładki asfaltowej. W mieście tworzą się korki, które powodują, że jak bumerang powracają te same pytania. – Kiedy ktoś pyta po co nam obwodnica to zawsze pokazuję takie obrazki jak teraz. Centrum miasta totalnie sparaliżowane przez remonty i objazdy. Miejmy nadzieję, że doczekam się jeszcze za swojego życia wybudowania obwodnicy – mówi jeden z mieszkańców Zdun.

Prace remontowe w centrum Zdun w ciągu drogi krajowej nr 15 Krotoszyn-Milicz-Wrocław przeprowadzały ekipy drogowe z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). W miniony wtorek, 28 maja frezowano nawierzchnię ulic Sienkiewicza, Pocztowej, Krotoszyńskiej, Łacnowej i Jana Kazimierza. Z kolei dzień później wylewana była gruba na 5 cm nakładka z masy bitumicznej. Remont nawierzchni dróg w centrum miasta ma związek z zakończoną właśnie budową miejskiej sieci kanalizacji sanitarnej.

Pracom towarzyszyły utrudnienia w ruchu. Tworzyły się korki, głównie przez ustawianie się w zatorach ciężkich pojazdów ciężarowych. Utrudnienia trwały do piątku 31 maja.

To wszystko powoduje, że mieszkańcy wciąż głośno mówią o planowanej od lat obwodnicy. O tyle to istotne, że bez zatwierdzonego planu przestrzennego właśnie tam praktycznie stoją dokumentacje w Zdunach oraz w Koźminie Wlkp. Warto przypomnieć, że Andżelika Możdżanowska – dziś już europosłanka – dokładnie 26 marca br. w Krotoszynie deklarowała, że obwodnice Krotoszyna, Koźmina Wlkp. i Kobylina znalazły się na liście zadań inwestycyjnych do pilnej realizacji. Na przygotowanie dokumentacji projektowej lub jej aktualizację Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zarezerwowała 25 mln zł. Czy coś ruszy w tej konkretnej sprawie?