Pomysł ten wydał się jednak przewodniczącemu Rady Miejskiej Tadeuszowi Dżygale zbyt radykalnym, by nie powiedzieć niepoważnym. – Proponuję, aby wynagrodzenie burmistrza Lesińskiego ustalić na poziomie po-
średnim, pomiędzy pensją narzuconego nam przez premier rządu RP komisarza gminy Rafała Nowackiego, a więc 9.900 zł, a pensją wieloletniego byłego burmistrza Bernarda Jasińskiego, czyli 12.000 zł. Dlatego najrozsądniej będzie, by demokratycznie wybrany nowy burmistrz zarabiał 10.900 zł – przekonywał przewodniczący, co spotkało się z jednogłośną akceptacją całego składu Rady Miejskiej Kobylina.
Tak więc wynagrodzenie burmistrza Tomasza Lesińskiego składać się będzie z następujących elementów: wynagrodzenie zasadnicze – 5.900 zł, dodatek funkcyjny – 1.900 zł, dodatek specjalny w wysokości 25 proc. łącznego wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego – 1.950 zł. Ponadto burmistrzowi przysługiwać będzie dodatek za wysługę lat pracy wyliczany według zasad obowiązujących pracowników samorządowych, nagrody jubileuszowe i dodatkowe wynagrodzenie roczne.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?