Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

NASI POWSTAŃCY: Jan Kaczmarek z Rochów [ZDJĘCIA]

Łukasz Cichy
Łukasz Cichy
arch. Łukasza Cichego
W tym numerze chciałem zaprezentować brata mojej prababci, czyli Jana Kaczmarka. Niestety, nie mam zbyt wielu informacji o nim.

Jan Kaczmarek był synem Juliusza Kaczmarka i Stanisławy z d. Krzekotowskiej. Juliusz Kaczmarek i Stanisława Krzekotowska wzięli ślub 12 maja 1900 r. i mieli dzieci: Marię (6 grudnia 1900 r. – ok. 1982 r.), wspomnianego Jana
(15 grudnia 1902 r. – ?), Pawła (5 listopada 1904 r. – 1987 r.), Annę (12 maja 1907 r. – 7 lutego 1977 r.), Franciszka (10 maja 1910 r. – 1992 r.), bliźnięta Józefę (1914–1977) i Józefa (1914–1943) oraz Jadwigę (1920–2007).

Jan Kaczmarek w czasie Powstania Wielkopolskiego, dokładnie od 3 lutego 1919 r., wziął udział w walkach służąc w oddziale Straży Ludowej w Kobylinie pod dowództwem starszego sierżanta Ignacego Gajowczyka. Walczył na odcinku Zduny–Jutrosin w stopniu szeregowca. Ze względu na młody wiek został 15 marca 1919 r. zwolniony i następnie powołany do czynnej służby wojskowej w Wojsku Polskim. W 1929 roku zamieszkał w Drzewcach (pow. gostyński) i tam pracował na roli. Przez dłuższy okres był członkiem Ochotniczej Straży Pożarnej w Drzewcach. Jego żoną była Konstancja z d. Matecka (1901-1969). Jan Kaczmarek zmarł 28 sierpnia 1963 r.

Jego brat Józef Kaczmarek został powołany do zasadniczej służby wojskowej, jednak zanim zakończył służbę rozpoczęła się II wojna światowa. W kampanii wrześniowej Józef Kaczmarek wziął udział w szeregach 21 Pułku Ułanów Nadwiślańskich w stopniu kaprala. Dostał się w końcu do niewoli. Był więziony w Stalagu II-C w Lindenhof, Kreis (powiat) Demmin, i nosił numer jeniecki 3527. Został zwolniony 3 lipca 1940 r. Trafił na teren gminy Zduny. Jego dalsze losy nie są jasne, wiadomo, że w 1943 r. zachorował i zmarł.

Kolejny z braci, Paweł Kaczmarek, wziął udział w kampanii wrześniowej, jednak nie umiem odnaleźć jego jednostki. Możemy jednak przypuszczać, że trafił do niewoli, z której został zwolniony. W czasie wojny, już po zajęciu naszego kraju przez Niemców, został przymusowo zmobilizowany do Luftwaffe i jakimś trafem po II wojnie światowej osiadł we Francji. Tam założył rodzinę. Jego żona pochodziła spod Częstochowy. Miał dwójkę dzieci. Po jego śmierci kontakt z moją rodziną urwał się.

Kolejny z braci, czyli Franciszek Kaczmarek, został zmobilizowany do batalionu zapasowego 56 Pułku Piechoty Wielkopolskiej. Trafił do niewoli pod Monsterzyskami. Franciszek trafił do niewoli sowieckiej, a później, 18 października 1939 r., znalazł się w niewoli niemieckiej. Przebywał w Stalagu V B w Villingen w obozie jenieckim XVII A pod numerem obozowym 41469, z którego został wypuszczony 27 lipca 1940 roku. Również w jego przypadku nie wiem jakim trafem znalazł się w Niemczech. Tam poznał kobietę, ożenił się z nią i miał z nią syna. Franciszek Kaczmarek zmarł w 1992 roku.

Takie więc burzliwe i skomplikowane losy spotkały rodzeństwo Kaczmarków w XX wieku.

__________________________________________________________________________________-
ZOBACZ RÓWNIEŻ: START LPR PO ZDARZENIU W WARSZTACH (POW. OSTROWSKI)


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto