Funkcjonariusz krotoszyńskiej drogówki podczas pełnienia służby w okolicy dworca kolejowego w Krotoszynie, zauważył dwóch dziwnie zachowujących się chłopaków. Jak się okazało - dwaj 20-latkowie z powiatu milickiego wybierali się na Przystanek Woodstock i czekali za pociągiem.
- Policjant w trakcie legitymowania poczuł specyficzny zapach, a osoby nerwowo się zachowywały. Aromat wskazywał na to, że osoby mogą mieć przy sobie ziele konopi - mówi Piotr Szczepaniak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie.
Po sprawdzeniu bagażu okazało się, że wewnątrz znajdowały się akcesoria do palenia marihuany, a także jej znaczne ilości – 70 gram brutto.
Młodzi mężczyźni z powiatu milickiego swoją podróż zakończyli w krotoszyńskiej komendzie. Zarzuty natomiast usłyszał tylko jeden z nich. W trakcie przeszukania jego mieszkania znaleziono osiem doniczek z marihuaną w różnym stadium rozwoju, a także kilkadziesiąt nasion konopi. Rośliny te trafiły do laboratorium kryminalistycznego celem potwierdzenia, czy są to konopie indyjskie.
- Jeden z zatrzymanych przyznał, że całość narkotyków należy do niego. Usłyszał zarzut posiadania przy sobie około 70 gram brutto ziela konopi i udzielenia jej innej osobie - mówi Szczepaniak.
Po sprawdzeniu roślin wysłanych do laboratorium zarzuty mogą być rozszerzone. Wszystko zależy od wyników badań.
Za swoje czyny 20-latek odpowie przed sądem. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.
Krotoszyn.naszemiasto.pl na Facebooku. Zebraliśmy całe miasto w jednym miejscu - dołącz do naszej społeczności!
Informacje Krotoszyńskie na Facebooku - dołącz do naszej społeczności!
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?