Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

NA WOKANDZIE: Dr Iwona P. ze szpitala w Koźminie Wlkp. odwołała się od wyroku o znęcanie się nad personelem

Norbert Kowalski
Wiesław Zdobylak
Dr Iwona P., była kierownik oddziału rehabilitacyjnego szpitala w Koźminie Wielkopolskim, w czerwcu ubiegłego roku została skazana za znęcanie się nad pielęgniarkami ze swojego oddziału. We wtorek w kaliskim Sądzie Okręgowym rusza proces odwoławczy. Od wyroku odwołała się obrona lekarki.

Obrażanie pielęgniarek, mówienie o nich, że są głupie lub kupiły swoje dyplomy czy upokarzanie przy pacjentach – to tylko niektóre z działań, które miała podejmować dr Iwona P. w czasach kiedy była kierownikiem oddziału rehabilitacyjnego w szpitalu w Koźminie Wielkopolskim. Kobieta przez kilka lat miała znęcać się psychicznie nad podległymi jej pielęgniarkami.

W końcu 16 pielęgniarek nie wytrzymało i zgłosiło sprawę do prokuratury. Chociaż kobiety w swoim zawiadomieniu wspominały o uporczywym nękaniu ze strony Iwony P., prokuratura poszła o krok dalej i oskarżyła lekarkę o mobbing i znęcanie się nad pielęgniarkami. Proces Iwony P. ruszył w październiku 2016 roku w sądzie rejonowym w Krotoszynie. W trakcie procesu przesłuchano 70 świadków, w tym 16 pokrzywdzonych, inne pielęgniarki, lekarzy czy salowe.

Półtora roku później, bo w czerwcu 2018 roku, kobieta została uznana winną znęcania się nad pielęgniarkami i skazana na karę trzech miesięcy więzienia w zawieszeniu na rok. Ponadto sąd zobowiązał Iwonę P. do zapłaty 1000 zł nawiązki na rzecz każdej z pokrzywdzonych pielęgniarek.

Od wyroku odwołała się obrona Iwony P., która w swojej apelacji argumentowała, że lekarka nie wypełniła znamion zarzucanych jej przestępstw znęcania się nad pielęgniarkami. Obrona Iwony P. przekonywała też, że lekarka nie miała zamiaru znęcać się nad pielęgniarkami, taki ma charakter, a jej zachowanie miało na celu dbanie o dobro pacjentów. Ponadto obrona uważa, że sąd nieprawidłowo ustalił stan faktyczny dając wiarę pokrzywdzonym pielęgniarkom, a nie innym świadkom. Obrońca Iwony P. domaga się uniewinnienia.

Z takim wnioskiem oraz apelacją nie zgadza się mecenas Olga Łączkowska-Majda, pełnomocnik pokrzywdzonych pielęgniarek, która domaga się podtrzymania wyroku. – Sąd przesłuchał wszystkich świadków wnioskowanych przez obronę, dużą część uzasadnienia wyroku zajmuje właśnie analiza zeznań świadków, a wersja zdarzeń przekazana przez pokrzywdzone została potwierdzona. Na podstawie tego sąd uznał, że doszło do popełnienia zarzucanego przestępstwa – mówi mecenas Olga Łączkowska-Majda.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto