Na basen za darmo. Wystarczy, że zamieszkujesz teren jednego z osiedli w Krotoszynie

Ta coroczna akcja organizowana jest po raz 7 i cieszy się ogromnym powodzeniem wśród przedstawicieli młodego pokolenia. Za sukcesem idei stoi prostota oraz powszechność. Wystarczy być zameldowanym na terenie należącym do rady i aktualnie się kształcić. Wówczas przy kasie po pokazaniu legitymacji taka osoba nie uiszcza opłaty, ale może się cieszyć się urokami pływalni położonej przy ul. Ks. Stefana Ogrodowskiego za free. Akcja ,,bezpieczne wakacje – bezpieczna kąpiel” spełnia jednak kilka celów.

Przede wszystkim chodzi o to by postawić na rozwój psychoruchowy wśród młodych. –

Niemniej prześwieca nam idea bezpieczeństwa. Osoby te przebywając na krotoszyńskim obiekcie, nie próbują w tym czasie pływać po niestrzeżonych stawach, żwirowniach i tego podobnych miejscach

- mówi radny miejski Grzegorz Majchszak, który jednocześnie jest członkiem tej rady osiedla . W rozmowie podkreśla coś jeszcze. Sukces akcji polega na fakcie, że nie ma tu żadnej segregacji. Decydują chęci uczestników, a nie jakaś specjalna lista. Wejścia darmowe będą tak długo na ile pozwolą fundusze.

Szerzy ogląd sprawy przedstawia przewodniczący rady Wiesław Sołtysiak. Na wstępie przypomina fakt, iż rada przeznaczyła na to zadane większe fundusze niż w poprzednich latach. –To prawda członkowie postanowili o przeznaczeniu 4 tyś zł., a nie 3,5tyś jak poprzednio- opowiada. Pomimo pandemicznego roku i ograniczonych funduszy rada nie szczędzi na tę formę spędzania wolnego czasu pieniędzy. –

Chcemy wydatnie pomóc rodzinom zamieszkującym teren. Zdajemy sobie sprawę, że wejścia na basen dla kilku osób to spory wydatek-

stwierdza. Rzeczywiście ceny biletów ulgowych przeznaczonych właśnie dla tej grupy nie są tanie. Wynoszą 9 zł lub 7zł jeśli osoby zdecydują się przyjść na basen po godz. 15.30. Karnet ważny miesiąc od zakupu to wydatek rzędu 90 zł. W kasie prowadzona jest szczegółowa ewidencja, zatem nie zmarnuje się ani złotówka.
Sołtysiak jako były wojskowy chce także poprawić kondycje fizyczną młodego pokolenia. W tej materii jest dużo do zrobienia. Pandemia spowodowała przez wielomiesięczne zamknięcie dzieci i młodzieży w domach, iż wielu przybrało na wadze.

Przewodniczący na koniec przypomina coś jeszcze. –

Na dzień dzisiejszy nie jesteśmy jako rada w stanie powiedzieć ile osób skorzysta docelowo z tego programu. Trwają negocjacje co do ostatecznej ceny biletu. Zaproponowaliśmy, by bilety były tańsze dla nas z powodu wyłożenia pokaźnej kwoty-

mówi Sołtysiak. Rada zwróciła się do prezesa Wodnika wysyłając oficjalne pismo w tej sprawie. Prezes Tomasz Niciejewski poinformował zainteresowanych, że temat przedstawi propozycje na posiedzeniu rady nadzorczej, a ta ostateczne dokona decyzji na ile ostatecznie wyceni wejście. Sołtysiakowi marzy się liczba w granicach ok. 700 osób. Przypomina, iż w rekordowym roku z tej usługi skorzystało 800 młodych krotoszynian.