MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Muay thai dla każdego, ale nie dla wszystkich

Marcin Szyndrowski
Arch. klubu
Jesteśmy w sumie grupą pasjonatów sztuk walki. Oczywiście też ekipą dobrych znajomych i przyjaciół - mówią trenerzy Thai Boxing Krotoszyn.

Wszyscy zawodnicy trenują razem już dobre parę lat. – Na pierwszy trening muay thai pojechałem z Łukaszem Klepackim w 2009 r. do Jarocina. Łukasz był bardziej systematyczny i szybko stał się sportowym liderem ekipy, a później trenerem. Dojeżdżaliśmy na treningi do klubu Muay Thai Jarocin do naszych kolegów – mówi Piotr Paterek.
Przez ten czas, ludzie się zmieniali. Organizowano również treningi w Krotoszynie na użyczonej sali lub w przypadku dobrej aury na dworze. Tak powstał trzon klubu. – W 2017 postanowiliśmy iść „na swoje”, od września w przygotowaniach była sala, od końca października trenujemy jako TBT Krotoszyn – dodaje Piotr.
Krotoszyński klub to z pewnością grupa pasjonatów sztuk walki. Oczywiście też ekipą dobrych znajomych i przyjaciół, do której regularnie dołączają nowe twarze. Wspólnym mianownikiem jest też patriotyzm, Lech Poznań oraz chęć rozwoju sportowego. Wszyscy pomagają sobie wzajemnie w najróżniejszych kwestiach. Ekipa jest zróżnicowana, przez co wsze-chstronna.
Dlaczego akurat boks tajski? – Zróżnicowane techniki są głó-wnym powodem. Muay thai nazywany jest sztuką ośmiu kończyn. Są oczywiście klasy-czne kopnięcia, do których dochodzą kolana, podobnie jak w górnej partii do klasycznych ciosów bokserskich dochodzą łokcie. Jest to po prostu skute-czne, widowiskowe i bardzo atrakcyjne dla oka – mówi Łukasz Klepacki.
Jeżeli chodzi o osiągnięcia klubu i zawodników to jak na razie są to osiągnięcia jedynie indywidualne. – Jesteśmy klubem kilka miesięcy, cierpliwie czekamy na sukcesy, które przyjdą z czasem. Nasi zawodnicy stoczyli walki amatorskie, stoczyli też kilka zawodowych. Naszym sukcesem jest dobra promocja klubu, ale wynika to tylko i wyłącznie z dobrego poziomu sportowego, o co zadbał Łukasz. Podzieliliśmy się obowiązkami zgodnie z predyspozycjami i zadziałało. Znamy się pewnie ze 20 lat i dobrze się rozumiemy – dodaje Piotr.
Aktualnie w klubie trenują dwie grupy: zaawansowana i początkująca. Każda z nich liczy nieco ponad 20 osób. – Muay thai jest dla każdego, ale nie dla wszystkich. Pierwszy trening jest sprawdzianem dla chętnych. Różnimy się w oczekiwaniach i nadziejach. Jedni chcą jeździć na zawody, trenują ostrzej, inni rekreacyjnie. Warto zaznaczyć, że w klubie trenują z nami kobiety. Nie mają one swojej grupy, dają radę czasem lepiej jak faceci – zaznacza Łukasz Klepacki. – Trzeba mieć chęci, to jest podstawa. 12-13 lat to dobry wiek żeby zacząć. Będziemy myśleć o grupie „kids” – kontynuuje.
Plany na najbliższą przyszłość to ciężko trenować i nie łapać kontuzji. – Ponadto Bartek Nowaczyk,nasz zawodnik, stoczy wiosną na wielkopolskich galach dwie walki. Chcemy na stałe wpisać się w krotoszyński sport, rozwijać klub. Poziom treningów jest wysoki, panuje dobra atmosfera, a ludzie, którzy przychodzą już z nami zostają. Z czasem pomyślimy o organizacji gali w Krotoszynie – kończy Łukasz Klepacki.

źródło: telemagazyn.pl/x-news.pl.

center>

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto