- Nie mamy oczywiście zamiaru sprowadzać żadnych dzikich czy egzotycznych zwierząt, typu tygrysy i słonie. Być może pawie, bażanty - wyjawia Franciszek Marszałek, dyrektor Departamentu Inżynierii Miejskiej w Krotoszynie. - Myślimy o tym już od dawna, ale wszystko zależeć będzie od posiadanych środków.
Czytaj także: Zatrute łabędzie w krotoszyńskim parku
Mini-zoo miałoby być zlokalizowane na tyłach stojącego w parku budynku gospodarczego. Niedawno zakończył się pierwszy etap remontu zewnętrznej części tego budynku. Jest nowy dach, elewacja i całkiem ładne otoczenie. Kosztowało to niecałe 400 tys. zł. Docelowo maja tam być dwa garaże, część socjalna dla osób pracujących doraźnie na rzecz gminy (wraz z zapleczem sanitarnym), przewidziana tam jest jeszcze toaleta publiczna dla osób przebywających w parku. Będzie też pomieszczenie, w którym nocą i w chłodniejsze dni mogłyby przebywać zwierzęta z mini-zoo. Z myślą o tym przedsięwzięciu wstawiono już drzwi zewnętrzne, trzeba będzie jeszcze dobudować wybieg.
W środku budynku również konieczny jest generalny remont. Doprowadzono już ciepło, (przy okazji podłączania nowej siedziby prokuratury), konieczna jest zmiana innych instalacji, nowe podłogi, przebudowa ścian. W tym roku jednak pieniędzy gmina na to nie ma.
Krotoszyn.naszemiasto.pl na Facebooku. Zebraliśmy całe miasto w jednym miejscu - dołącz do naszej społeczności!
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?