Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Parzynowa pożegnali śp. księdza Dariusza wierszem. Dzielą się nim z nami

Redakcja
M. Szyndrowski
Naszą redakcję tygodnika „Życie Krotoszyna”odwiedziła krotoszynianka, Genowefa Kryś, która uczestniczyła w uroczystościach pogrzebowych w Parzynowie śp. księdza Dariusza Kowalka, proboszcza parafii pw. św. Ap. Piotra i Pawła w Krotoszynie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:
MIESZKAŃCY KROTOSZYNA I POWIATU ŻEGNAJĄ KSIĘDZA KOWALKA

UROCZYSTOŚCI POGRZEBOWE W PARZYNOWIE

Panią Genowefę ujęły słowa wiersza Joanny Plewa odczytane podczas mszy świętej w Parzynowie. Za zgodą pani Joanny postanowiła podzielić się z mieszkańcami Krotoszyna i powiatu tym pięknym wierszem aby pamięć o naszym księdzu nigdy nie przeminęła. Dla wielu bowiem mieszkańców pozostanie on w sercu na zawsze. Niech te słowa pozostaną z nami... Pani Genowefa wierzy w to, że dla wielu osób słowa te będą pięknym podsumowaniem życia ks. Darka.

„Można odejść na zawsze, by stale być blisko”
(Ksiądz Jan Twardowski)

Są straty, z którymi nigdy nie da się pogodzić,
jest ból, którego niczym nie da się złagodzić…
Był ktoś kochany, kogo nikt nam nie zastąpi,
jest krzyż, pod którego ciężarem nawet święty zwątpi…

Księże Darku, nasz Przyjacielu, na naszej ziemi zrodzony,
w parzynowskim kościele zostałeś ochrzczony,
tutaj do komunii świętej przystąpiłeś,
i mszę prymicyjną tutaj odprawiłeś…

W tym kościele zrodziło się Twoje powołanie,
ten kościół częścią Ciebie na zawsze zostanie,
a dziś z największym żalem Cię tutaj żegnamy
i z największym szacunkiem Ciebie wspominamy…

Urodziłeś się w święto Józefa, drugie imię po nim nosiłeś,
pod skrzydłami patrona rodzin najpiękniejsze lata spędziłeś,
w Rzetni, wśród wzgórz malowniczych i łąk usianych kwiatami,
podążałeś świętego Józefa i swoich Rodziców śladami…

To Oni Ci objawili cud prawdziwej miłości,
to Oni Ci wpoili najpiękniejsze wartości,
dzięki Nim ptasich modlitw słuchałeś w skupieniu,
dzięki Nim dostrzec umiałeś „ czarną mrówkę na czarnym kamieniu”.

Wrażliwy na ludzkie cierpienie i na piękno natury,
kochałeś całym sercem Parzynowskie Góry
i nasz Kościół, który swą skromnością urzeka,
zawsze otwarty jak Chrystus na drugiego człowieka…

Wzrastałeś wśród nas jak ziarno z franciszkańskim przesłaniem,
wybrałeś surowe życie zgodne z powołaniem,
Rodziców jak Świętą Rodzinę nade wszystko czciłeś,
służbie Bogu i bliźnim życie poświęciłeś…

Choć jesteś naszą chlubą, choć Cię podziwiamy,
obraz prostego Chłopca wciąż przed sobą mamy,
który znał z doświadczenia trud pracy na roli
i który od przepychu proste serce woli…

Pomagałeś Rodzicom, bliźnim pomagałeś,
czas i dobre słowo zawsze znajdowałeś,
niosłeś życzliwy uśmiech dla każdego człowieka,
wszystkim się z szacunkiem kłaniałeś z daleka…

I takim Cię, Drogi Darku, na zawsze zapamiętamy,
taki pomnik dla Ciebie z serc naszych stawiamy,
za dobroć i prostoduszność , za modlitwę i wsparcie
i najpiękniejsze cele, do których dążyłeś uparcie…

W Dniu Matki nie przypadkiem przyjąłeś święcenia,
Matka była dla Ciebie patronką sumienia,
Niewiastą, która pod krzyżem wytrwale stała
I własną piersią od nieszczęść ochronić Cię chciała…

Z szacunku dla Matki Kapłanem Maryjnym się stałeś,
Jasnogórską Matkę często odwiedzałeś,
pielgrzymkę do Ziemi Świętej z Mamą odbyłeś,
synem najbardziej wdzięcznym i oddanym byłeś…

Z naszą ziemią jak z Matką na zawsze związany,
w legendy naszych okolic z dumą zasłuchany,
byłeś pilnym uczniem księdza Żurawskiego,
po latach dwudziestu pięciu dzielisz losy Jego…

Tak samo odszedł od nas niespodziewanie,
A Ty spieszysz teraz na Jego spotkanie…
Usłyszysz niebawem kazanie, które niebo wzruszy,
najbardziej kunsztowne dzieło artystycznej duszy…

Tak jak Twój mistrz, za którym wiernie podążałeś,
z którym piękno okolic naszych odkrywałeś,
pozostawiłeś tej ziemi czynów swoich ślady,
o których będą sosny szumiały ballady…

Pod Krzyżem Milenijnym, gdzie niegdyś stał krzyż brzozowy,
pielgrzymi na znak pamięci pokornie pochylą głowy,
w miejscu szczególnie Ci bliskim, jak księdzu Żurawskiemu,
polne kwiaty zakwitną nawet w polnym kamieniu…

Rozbrzmi dzwon Ojca Świętego, którego nadzwyczaj czciłeś,
pomodli się ktoś szczerze, tak jak Ty się modliłeś,
powrócą najlepsze wspomnienia, słodkie jak chleb z miodem
i nasze pagórki piaszczyste staną się rajskim ogrodem…

„ Bóg tak nas umiłował”, takie motto wybrałeś,
kiedy święcenia kapłańskie w Dniu Matki przyjmowałeś,
obrazek z Twoich święceń Mama mi ofiarowała,
w książeczce do nabożeństwa go przechowywała…

Dwadzieścia sześć lat Chrystusowi i ludziom wiernie służyłeś,
z Parafią w Krotoszynie jak z drugą Matką się zżyłeś,
w Liturgicznej Służbie Ołtarza serca wielu młodych zjednałeś,
do twórczych poszukiwań ministrantów inspirowałeś…
Słynąłeś z poczucia humoru, pasji i pomysłowości,
byłeś Kwiatem Paproci w szarej rzeczywistości,
choć zasług Twych i osiągnięć zaszczytnych jest bez liku,
cenimy Cię za Twe serce, Księże Kanoniku!

Nasz Bracie, nasz Przyjacielu, Przyjacielu Księdza Bogdana,
spustoszeje bez Ciebie Ziemia ukochana
trudno jest znaleźć w cierpieniu należne słowa wdzięczności,
ale Ty „ miałeś odwagę, żeby żyć dla miłości”.

Te słowa Ojca Świętego przyjmij od nas w podzięce,
łzy szczere i w modlitwie załamane ręce,
wróciłeś do Ziemi- Matki, żeby spocząć przy Krzyżu,
a Ci, których kochałeś, zawsze będą w pobliżu…

Odpoczywaj w pokoju, wśród wzgórz parzynowskich ciszy,
gdzie płaczu brzozowych niewiast nawet wiatr nie usłyszy…
Żegnaj Przyjacielu, niech będzie Ci dana
wieczna nagroda w domu Pana…

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto