Dwaj młodzi mieszkańcy ul. Młyńskiej w Krotoszynie Mateusz i Szymon Tarnawscy skarżyli się podczas ostatniego zebrania rady osiedlowej nr 7 na przykry zapach wydobywający się z dopływu Jawnika, która przebiega m.in. przez Młyńską. Zwracają uwagę na rurę z której prawdopodobnie wpadają do odnogi Jawnika nieoczyszczone ścieki ze szpitala.
- Śmierdzi i po prostu przeszkadza - mówił jeden z mężczyzn. Opowiada nam, że do właściwych urzędów składane były już pisma w tej sprawie. - Co jakiś czas przyszła kilkuosobowa komisja, obejrzała teren i na tym się kończyło - opowiada Tarnawski.
Czytaj także: Krotoszyn - herbatka z pianką
Zdaniem mieszkańców Młyńskiej ścieki szpitalne są nie tylko uciążliwe, ale mogą też wywoływać zakaźne choroby, zagrażając życiu i zdrowiu mieszkańców Krotoszyna oraz dalszych miejscowości. - Przecież Jawnik wpada do Orli i te zarazki płyną również do innych miejscowości - alarmują.
Dramat mieszkańców trwa już od ok. 30 lat. W jednym z pism mieszkańców do burmistrza Krotoszyna czytamy: "Podczas ciągłych opadów deszczu krata metalowa, na której osadzają się nieczystości często jest zapchana, co powoduje, że wody wraz z nieczystościami (są wśród nich resztki bandaży, podpaski higieniczne, fekalia itp.) rozlewają się po całej łące".
Czytaj także: BM Kobylin ignoruje postanowienie sądu
Naczelnik wydziału gospodarki komunalnej Michał Kurek tłumaczy, że m.in. przez ul. Młyńską przebiega odnoga Jawnika i do niego faktycznie są odprowadzane ścieki z pobliskiego szpitala, administracji szpitala i części prywatnych posesji. - Tak było przez lata i są to zaszłości jeszcze z lat 60. i 70. - mówi Kurek.
Szef wydziału gospodarki komunalnej zapowiada, że powstała nowa kanalizacja sanitarna dla mieszkańców posesji z ul. Młyńskiej, do której podłączony będzie także szpital. Jednak zgodnie z przepisami ścieki ze szpital muszą być i tak wcześniej specjalnie oczyszczane i nie mogą wpadać od razy do kolektora ścieków komunalnych.
Czytaj także: Ostrów tymczasowym wysypiskiem śmieci dla powiatu krotoszyńskiego
- Do mieszkańców zostaną wysłane powiadomienia. Na podłączenie do nowej kanalizacji daliśmy im od trzech do sześciu miesięcy - mówi Kurek. Naczelnik zapowiada, że po tym czasie dopływ do odnogi Jawnika, którędy teraz są odprowadzane ścieki zostanie odcięty.
Naczelnik wydziału ochrony środowiska, rolnictwa i leśnictwa w starostwie, Zbigniew Barański mówi, że szpital powinien posiadać pozwolenie wodno-prawne z powiatu na odprowadzanie ścieków. Przyznaje, że od 2002 roku takie pozwolenie nie było wydane.
Czytaj także: Krotoszyn - lekarz nie zbadał chorego dziecka
Krzysztof Sibrecht, kierownik działu inspekcji w kaliskiej delegaturze Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska tłumaczy, że ścieki oczyszczone czy nieoczyszczone nie mogą wpadać ze szpitala wprost do rzeki. Wyjaśnia, że szpital mógłby mieć np. zbiornik bezodpływowy, z którego ścieki trafią do oczyszczalni. Dodał, że za odprowadzanie ścieków bez zezwolenia grożą kilkusetzłotowe mandaty a nawet wielotysięczne kary finansowe, nakładane przez sąd.
Czytaj także: Krotoszyn - Podwyżka opłat za wodę i ścieki
Dyrektor szpitala powiatowego, Paweł Jakubek wydaje się tym nie przejmować. - Nic nie wiem na ten temat. Nie będę się tym zajmował - uciął.
Krotoszyn.naszemiasto.pl na Facebooku. Zebraliśmy całe miasto w jednym miejscu - dołącz do naszej społeczności!
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?