Mamy 167 "wariatów" drogowych mniej w tym roku

Praktycznie codziennie na drogach powiatu krotoszyńskiego dochodzi do groźnych kolizji i wypadków, w tym również tych ze skutkiem śmiertelnym. W wielu przypadkach winni są kierowcy samochodów, którzy roztargnieni wsiadają za kółko. Wielu z nich wcześniej piło również alkohol i nic nie robiąc sobie z życia własnego i cudzego jadą po drogach stwarzając realne zagrożenie, które bardzo często kończy się tragicznie. – Mam kawałek do domu. Może się uda – takie myślenie jest oczywiście na porządku dziennym. Nic bardziej mylnego. Osoby takie nie zdają sobie sprawy jakie niebezpieczeństwo sprawiają – tłumaczy Piotr Szczepaniak, rzecznik prasowy krotoszyńskiej policji.
Co jakiś czas dodajemy informacje o lekkomyślnych użytkownikach naszych dróg. Opinia publiczna przez długi czas żyła m.in. informacją o pijanym ojcu, który wiózł swojego syna na rowerze. Dzięki interwencji jednego z kierowców udało się uniknąć tragedii. O dużym szczęściu w tym roku może mówić również 33-letni mieszkaniec Biadek, który rozbił auto na drodze wychodząc z tego bez większego szwanku. Był kompletnie pijany. – Niestety kierowców, którzy łamią prawo drogowe z roku na rok przybywa. Są to różne kategorie. Przekraczanie prędkości, jazda po pijanemu, brak rozwagi i wiele innych czynników. W ubiegłym roku zatrzymano 153 prawo jazdy. W tym roku jak do tej pory odebrano uprawnienia do kierowania już w 167 przypadkach. Każdorazowo również sprawy znajdowały swój finał w sądzie. Smutne jest to, że wiele osób mimo np. zakazu prowadzenia samochodów i tak ponownie wsiadała za kółko – mówi Piotr Szczepaniak, rzecznik prasowy krotoszyńskiej policji.
Nie pozostaje nic innego jak nadal apelować do wszystkich użytkowników dróg o rozwagę. To podstawa!

*****
Wypadek na autostradzie A2 pod Zgierzem. Mężczyzna jechał osobówką pod prąd. Wjechał pod tira.