Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

LUDZIE Z PASJĄ: Krzysztof Macioch - pozytywnie zakręcony z rowerem w terenie [ZDJĘCIA]

Redakcja
arch. FB/K. Macioch
Poznajcie dziś Krzysztofa Maciocha z Krotoszyna, który jest osobą nad wyraz aktywną. Nie zawsze jednak tak było.

Nasz bohater – Krzysztof Macioch mieszka w Krotoszynie. Swoje dzieciństwo, a nade wszystko lata szkolne, spędził jednak w Bytomiu. Od dość niedawna mieszka dopiero w stolicy naszego powiatu. Przeprowadził się tutaj by opiekować się swoimi dziadkami.

Pan Krzysztof niemalże całe życie był „grubasem”. Jeszcze w kwietniu br. ważył 134,6 kg, czyli – jak sam mówi – zdecydowanie za dużo. Dziś zgubił już 35 kg i z nieco ponad setką wagi zaczął żyć na nowo. – Czuję się zdecydowanie lepiej. Mam chęć do życia, a co najważniejsze doceniam to, co było do tej pory poza całkowitym moim zasięgiem – zaczyna Krzysztof Macioch.

Cyklicznie trzyma dietę i trenuje w Klubie Zdrowia 24 w Krotoszynie. – Szedłem tam jako pacjent, a dziś sam chcę pokazać wszystkim, że warto dbać o siebie – dodaje. Nasz bohater uwielbia wycieczki rowerowe. Dzięki zgubieniu zbędnych kilogramów, jak sam przyznaje, w końcu nauczył się jeździć na rowerze. Rower towarzyszy mu wszędzie. Bierze go nawet do pociągu, którym odbywa dłuższe eskapady. – Nie posiadam prawo jazdy i zawsze jeździłem rowerem. To część mnie, którą poznaję teraz na nowo. Z każdego wyjazdu i spotkania robię zdjęcia – mówi.
Nie tak dawno pan Krzysztof był m.in. na 11. Międzygalaktycznym Zlocie Superbohaterów, czyli Festiwalu Dziwnie Fajne w Bytomiu. – Wspaniała impreza. Wielki Przemarsz Superbohaterów, podczas którego barwny korowód wyruszył spod Szybu Krystyna na bytomski Rynek. Oprócz tego: koncerty, występy standuperów, warsztaty recyklingowe i możliwość zrobienia czegoś dobrego dla drugiego człowieka, czyli akcja krwiodawstwa – mówi nasz bohater.

Pan Krzysztof przebrał się za Pszczółkę, z którą związana jest oczywiście anegdota. – Kiedyś odwiedziłem Centrum Budowlane pana Banaszaka w Krotoszynie. Zrobiłem sobie zdjęcie z maskotką firmy, czyli pszczółką. Jak zobaczyłem, jaki wielki jestem przy niej, postanowiłem coś zrobić ze swoim życiem. Tak też zaczęła się moja przygoda ze zdrowym i aktywnym życiem – mówi.

Dziś pan Krzysztof jest dość często widywanym rowerzystą na drogach naszego powiatu. Odwiedza wiele ciekawych miejsc i dzieli się z internautami swoimi zdjęciami. Ma również swoje marzenie. – Chciałbym w jakiś sposób połączyć dwa bliskie mi miasta: Bytom i Krotoszyn. Myślę nad tym cały czas bardzo intensywnie. Kiedy pokazuję moim znajomym w Bytomiu zdjęcia z Krotoszyna to jest to dla nich zupełnie inny świat. Weźmy np. takie dożynki. Wiele osób po raz pierwszy widziało takie zdjęcia. I w drugą stronę. Kiedy pokazuję zdjęcia z Bytomia tutaj też jest to coś intrygującego – kończy.

Większość eskapad pana Krzysztofa będziemy chcieli pokazywać w specjalnych galeriach pt. „Pozytywnie zakręcony na rowerze”, gdzie będziemy opisywać najciekawsze spotkania i eventy z udziałem naszego bohatera, a trzeba dodać, że ma się czym pochwalić. W czasie swoich wyjazdów poznał wiele ciekawych osób związanych z licznymi profesjami i zainteresowaniami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto