Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lokatorzy kontra wspólnota w kamienicy na ul. Skibińskiej

redakcja
redakcja
– Właściciel budynku nas nęka. Nie możemy normalnie żyć – skarżą ...
– Właściciel budynku nas nęka. Nie możemy normalnie żyć – skarżą ... Jacek Świerczyński
– Właściciel budynku nas nęka. Nie możemy normalnie żyć – skarżą się mieszkańcy kamienicy przy ul. Skibińskiej 3 w Lublinie.

Ten odpiera zarzuty: Nikogo nie straszę. To ja byłem straszony i wyzywany.

– Grozi, że odłączy nam prąd i wodę. Już zabrał piecyk, więc nie wiem, czym będziemy się ogrzewać zimą – tak o przedstawicielu wspólnoty mieszkaniowej mówi pani Iwona. Wraz z czteroosobową rodziną zajmuje 24-metrowe mieszkanie w kamienicy. – Ciągle jesteśmy straszeni, ostatnio eksmisją na bruk – dodaje lokatorka.

Rodzina ma wyrok eksmisyjny od 2006 roku. Jednak do dziś miastu nie udało się znaleźć dla nich odpowiedniego mieszkania.

– Takich wyroków mamy 800, a dysponujemy tylko lokalami z odzysku – tłumaczy Ewa Lipińska, dyrektor Wydziału Spraw Mieszkaniowych lubelskiego ratusza. – W tym roku i tak zanotowaliśmy sukces. Dzięki zamianie mieszkań komunalnych na socjalne zrealizowaliśmy 90 wyroków eksmisyjnych.

Pozostali muszą czekać. Większość osób z wyrokami eksmisyjnymi zajmuje prywatne nieruchomości, co niejednokrotnie prowadzi do ostrych konfliktów.

– W maju właściciel wywiesił w kamienicy ogłoszenie z danymi osobowymi całej mojej rodziny – opowiada pani Iwona. – Napisał, że z uwagi na wyrok eksmisyjny nie mamy tu wstępu. Na szczęście policja wyprowadziła go z błędu. Boję się jednak, że wreszcie wylądujemy na bruku.
W rodzinie jest dwójka małych dzieci. I trzecie w drodze. – Chcemy się stąd wyprowadzić, ale nie mamy dokąd. Ciągle czekamy na mieszkanie – dodaje lokatorka.

Skontaktowaliśmy się z przedstawicielem wspólnoty mieszkaniowej. Chce pozostać anonimowy. Odpiera też wszelkie zarzuty.

– Nikogo nie straszę. To ja byłem straszony i wyzywany – mówi. – Nie będę nikogo eksmitował na ulicę, bo prawo tego zabrania. Mogę jedynie czekać, aż dostaną mieszkanie socjalne. Przecież za tych lokatorów i tak prędzej czy później zapłaci mi miasto.

Z szacunków wspólnoty wynika, że koszty zamieszkiwania rodziny pani Iwony urosły do ok. 50 tys. zł. Większość tej kwoty pokrywa miasto. – Ci lokatorzy za nic nie płacą – tłumaczy przedstawiciel właścicieli kamienicy. – Nie dbają nawet o to, by w terminie złożyć w ratuszu wniosek o dopłatę do czynszu. Wspólnota wyremontowała schody, instalację elektryczną i elementy wentylacji. Lokatorzy wiele z tych rzeczy zniszczyli.
Problem znany jest lubelskim urzędnikom. Do ratusza zgłaszała go zarówno rodzina pani Iwony, jak i wspólnota. – Rzeczywiście jest tam poważny konflikt. Każdy ma własne argumenty, trudno przesądzić kto ma rację – komentuje Lipińska.

Nowe przepisy jesienią

W listopadzie nie będzie już obowiązywał zakaz eksmisji na bruk. Nie oznacza to jednak, że osoby z wyrokami będzie można automatycznie wyrzucić z domów. Lokatorzy z prawem do mieszkania socjalnego nadal będą chronieni. Pozostałym gmina i tak będzie musiała zapewnić lokal tymczasowy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto