Nasi czytelnicy wybrali Ciebie trenerem roku w naszym powiecie. Czy rzeczywiście takie wyróżnienia motywują do dalszej pracy?
- Oczywiście, że tak. To była dla mnie bardzo miła niespodzianka, ale muszę podkreślić, że to nagroda także dla naszych zapaśników. W każdej dyscyplinie sportu trenera bronią wyniki. Ja mogę być tylko szczęśliwy, że nasi zawodnicy regularnie osiągają bardzo dobre wyniki nie tylko w kraju, ale także na arenie międzynarodowej.
W ubiegłym roku oprócz wielu medali indywidualnych zdobyliście także drużynowe mistrzostwo Polski. Jakie są plany na ten rok?
- Bardzo zbliżone do ubiegłego roku. Jedziemy na mistrzostwa Polski juniorów i młodzieżowców oraz będziemy gospodarzem mistrzostw kraju seniorów. Może o konkretach nie będę mówił, bo nie lubię bawić się w przepowiednie. Na pewno apetyty mamy bardzo duże. Mówię to w imieniu swoim, władz klubu i zawodników. Chcemy potwierdzić przynależność Krotoszyna do ścisłej krajowej czołówki.
No właśnie, jak oceniłbyś poziom krotoszyńskich zapasów w skali kraju?
- Najlepszym klubem w Polsce jest bez wątpienia Grunwald Poznań. To w stolicy Wielkopolski walczą najlepsi zawodnicy, gdyż klub ten przyciąga ich etatami wojskowymi. Nie oszukujmy się, że stabilna praca i duże miasto to ogromne atuty tego klubu. My takich możliwości nie mamy, ale na pewno - co pokazują nasze wyniki - zawsze bijemy się o złote medale. Poza tym warto podkreślić, że również Krotoszyn regularnie dostarcza zapaśników dla Grunwaldu, którzy mogą tam rozwijać swój talent.
W Grunwaldzie walczyli m.in. Radosław Jankowski i Mariusz Walkowiak. Kto może być następny?
- Wielkim talentem jest Robert Baran, który ma już na swoim koncie medale mistrzostw Europy. W tym roku zdaje maturę i wybiera się na studia właśnie do Poznania i pewnie podejmie treningi właśnie w Grunwaldzie. Z tym klubem współpracujemy już od wielu lat i układa się ona znakomicie, na czym wszystkie strony korzystają.
Doczekamy się w końcu kolejnego olimpijczyka?
- Zarówno Radek jak i Mariusz mieli swoje szanse, aby wyjechać na olimpiadę, ale w decydujących momentach czegoś im zabrakło. Ale ich przykład pokazuje, że to nie są nierealne marzenia i przy wytrwałości oraz ciężkiej pracy da się je zrealizować nawet zaczynając trenować zapasy w Ceramiku.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?