Od premiery musicalu Julie Taymor miną w tym roku 22 lata. Od tego czasu sztuka stała się już dobrze znana i należy do klasyków. Jednak trudnego zadania przeniesienia tej sztuki na deski krotoszyńskiego kina podjęły się dwie młode krotoszyńskie reżyserki, czyli Zuzanna Kozina-Błauciak oraz Magdalena Tomczak. Dokonały one czegoś niesamowitego, bowiem zaangażowały w sztukę bardzo młodych aktorów.
Fabuła Króla Lwa znana jest zapewne bardziej z filmu animowanego, niż musicalu, jednak niewiele się różni. Głównym bohaterem jest lew o imieniu Simba, którego ojciec zostaje zabity przez swojego brata. Simba w poczuciu własnej winy opuszcza rodzinne strony i spotyka nowych i ciekawych przyjaciół, po czym wraca by odzyskać tron.
To oczywiście fabuła w bardzo ścisłym skrócie, jednak jak na każdy musical przystało, sceny były przeplatane z muzyką. Młodzi artyści pokazali zarówno świetną grę aktorską (jak na swój wiek), jak i zdolności wokalne. Widzowie, którzy licznie przybyli na spektakl nagrodzili ich gromkimi brawami, a w kuluarach było słychać, że mają nadzieję, iż to dopiero początek kariery z połączenia wspomnianych artystów.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?