Matka Anna Pogorzelska, która ma postanowienie sądu o przyznaniu jej czteroletniej córki, w żaden sposób nie jest w stanie odebrać dziecka ojcu, który nie chce go oddać i działa wbrew prawu. W Starej Obrze (gm. Koźmin Wlkp.), gdzie Zbigniew P. mieszka, ludzie stworzyli mu mur obronny i nie dopuszcza się do niego matki dziecka, kuratora, policji i dziennikarzy.
- Gdyby to ode mnie zależało, odebrałbym dziecko siłą i oddał matce, tak jak jest napisane w postanowieniu sądu, ale podejmiemy działania zgodne z prawem" - mówił Krzysztof Rutkowski.
CO MÓWI DETEKTYW KRZYSZTOF RUTKOWSKI?
KLIKNIJ W LINK I ZOBACZ FILM
https://youtu.be/s7ZpCa3ulPw
- Byliśmy już tam 7 razy w Starej Obrze i nie udało się odebrać dziecka. Nawet nie było mi dane zobaczyć córki. Zbigniew P. ma zarzuty prokuratorskie i oskarżony jest o przetrzymywanie dziecka wbrew woli matki. Wniosłam także o pozbawienie go władzy rodzicielskiej. Sprawa jest w toku - mówiła matka.
Oboje podkreślają, że Zbigniew P. rozdzielił rodzeństwo, sąd uznał, że nie ma on warunków do wychowywania 4 - latki. Zbigniew P. ma jeszcze dorosłego - niepełnosprawnego - syna. Ze względu na nieobecność Zbigniewa P. sprawę odroczono w czasie.
Do tematu powrócimy.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?