Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Manista: "Choćby nie wiem jak byli silni, większości nie uzbierają"

Adrian Femiak
Adrian Femiak
collage Łukasz Cichy
Co o podpisanym porozumieniu pomiędzy PSL a OPS sądzą władze Samorządowej Inicjatywy Obywatelskiej? Z jej szefem Pawłem Radojewskim i wiceprezesem SIO Krzysztofem Manistą, rozmawia Adrian Femiak.

Oglądali Panowie wspólną konferencję PSL-OPS związaną z podpisaniem porozumienia?
Krzysztof Manista: Na żywo.
Paweł Radojewski: Oglądałem z odtworzenia, bo dopiero powiedziano mi, że coś takiego się odbyło.

Jakie pierwsze odczucia?
P.R.: Mało było o SIO. Zostało także powiedziane, że od razu założyliśmy, że idziemy sami. Odnosząc się do tego, to po pierwsze tak, bo takie były nasze założenia, że startujemy ze swoich list jako ugrupowanie bezpartyjne. Mamy wielu wspaniałych członków i sympatyków, którym jesteśmy winni utrzymanie tożsamości SIO, a po drugie, też tak nie powinno się mówić, bo przecież nigdy nie było żadnej propozycji.

Czyli, PSL nie pokusił się o spacerek do SIO, by zaproponować podobne porozumienie do tego z OPS-em?
P.R.: Nie. A o starcie ze wspólnej listy (PSL-OPS – przyp. red.), dowiedzieliśmy się po fakcie, jak już byli po rozmowach.

O SIO, czy to z punktu widzenia gmin czy powiatu, zawsze się mówiło, że jest wiernym koalicjantem PSL. Patrząc na to co się wydarzyło można odnieść wrażenie, że w ostatnim czasie mydlono Wam oczy i teraz zacznie szczypać.
K.M.: Czy ja wiem? Myślę, że tę sytuację trzeba rozpatrywać w nieco innych kategoriach. My postrzegamy się jako zupełnie niezależny byt i można powiedzieć, że ściśle współpracujemy w ramach koalicji PSL-SIO, bo pod taką umową koalicyjną się podpisaliśmy. Natomiast patrząc szerzej na SIO, nigdy w naszych głowach nie pojawił się pomysł, żeby być tak ściśle związanym z którąkolwiek partią polityczną. W naszym DNA nie istnieje taka opcja. Wiadomo, że każdy z nas ma jakieś sympatie czy antypatie polityczne, ale wspólnym mianownikiem całego SIO jest to, że jesteśmy samorządowi, niepolityczni, że myślimy tu o naszych mieszkańcach i ta polityka, która jest trudna do akceptacji, czy to ze strony opozycyjnej czy rządowej, jest to tak trudne do strawienia, że nie chcemy mieć z tym nic wspólnego.

Tego nikt nie kwestionuje. Jednak obecny Wasz koalicjant, biorąc na swoje listy OPS, mimo wszystko, daje Wam chyba do zrozumienia, że idzie po większość w samorządzie gminy Krotoszyn oraz w powiecie i nie będzie Was już potrzebował, bo wiele osób właśnie tak odbiera podpisane przez PSL i OPS porozumienie.
P.R.: Z naszych rozmów z PSL, nic się nie zmienia. Nadal SIO jest koalicjantem i będzie koalicjantem do końca kadencji i w następnej. Mam takie deklaracje ze strony PSL, jest to tylko start ze wspólnych list. (…) Nie mam powodu nie wierzyć w deklaracje poważnych osób.
K.M.: To bardzo optymistyczna wersja (posiadanie większości przez PSL-OPS w radach – przyp. red.). Po pierwsze mamy zbyt dużo niewiadomych m.in. jeszcze nie wiadomo, kiedy będą wybory samorządowe. Po drugie, wszystko wskazuje na to, że będziemy po wyborach parlamentarnych, które mogą bardzo dużo zmienić. Skoro jedna partia polityczna, kiedyś tam ustaliła sobie schemat dotyczący wyborów, a przyszła druga i sobie to pozmieniała, to zakładając, że być może zmieni się partia rządząca, nie wiemy czy nie wrócą do innego systemu wyborczego i ten schemat D'Hondta, który jest teraz wyznacznikiem, będzie nadal obowiązujący. Dzisiaj PSL połączył się z OPS patrząc na obecny stan prawny, a dla nas jest to jedna ze zmiennych.

Mówiąc krótko, nie widzicie przeszkód, by do najbliższych wyborów samorządowych, tak jak dotychczas, współpracować z PSL-em jako koalicjantem?
P.R.: Jesteśmy po rozmowach z PSL oraz OPS i nie ma tego co ukrywać. Po następnych wyborach nadal pozostajemy na tej samej pozycji, na której byliśmy, a oni po prostu idą razem. Nie mamy takiego parcia, by za wszelką cenę coś wygrać. Jako tak naprawdę jedyne bezpartyjne stowarzyszenie na terenie powiatu krotoszyńskiego, oczywiście z tych większych, które mają swoich przedstawicieli w powiecie I każdej gminie, chcemy pracować dla lokalnej społeczności.

Mimo wszystko nie korci Was, by zebrać do rady powiatu taką “drużynę pierścienia”, żeby samemu porządzić i dać choćby delikatnego pstryczka w nos koalicjantowi, bo można odnieść wrażenie, że nie macie poczucia jakbyście porozumieniem PSL-OPS mówiąc kolokwialnie, dostali w twarz?
K.M.: W ogóle nie postrzegamy tego (podpisanie porozumienia – przyp. Red.) w takim kontekście, że jest to zamach na jakąś naszą niezależność. Nie wierzę w to, że metoda D'Hondta, o której oni mówią, że duży może więcej, się dla nich sprawdzi. Ta metoda mówi jasno, żeby wejść z pierwszego miejsca trzeba uzbierać określoną ilość głosów, ale by wprowadzić drugą osobę, trzeba już uzbierać jeszcze raz tyle głosów, a trzecią, trzy razy tyle. Matematyka to nie księgowość, gdzie można się pokusić o kreatywność. Choćby nie wiem jak byli silni, większości nie uzbierają.
P.R.: Wyniki PiS-u z poprzednich wyborów do powiatu pokazują, że wystarczy, że jeden na liście zdobędzie sporą ilość głosów, a pozostali osiągną średni wynik i da się zdobyć sporą ilość mandatów w radzie. (…) Nie czarujmy się, dzisiaj nie jest łatwo zapełnić listy.
K.M.: Nie ukrywajmy też, że PSL ma jakieś bardzo silne listy w Krotoszynie, bo gdyby nie Franciszek Marszałek, to byłoby tylko po jednej osobie, jak to wcześniej bywało a w ich przypadku “jedynki” pociągnęły listy. Z kolei OPS miał kilku silnych ludzi w Krotoszynie i oni gwarantują, że tych głosów PSL może uzbierać nieco więcej. Wieś z kolei PSL ma super.

Myślicie Panowie, że w naszym powiatowym „grajdołku”, przy obecnym rozkładzie politycznym, możliwe jest w ogóle posiadanie samodzielnej większości w radzie?
K.M.: Przy systemie wyborczym D'Hondta na pewno nie. Jeżeli byłyby okręgi jednomandatowe, to co innego. Tak jest np. w Kobylinie, gdzie w radzie SIO ma większość. (…) Siłą SIO są jego członkowie i kiedy się na nich popatrzy, to są ludzie związani choćby z historią, kulturą, sportem czy wychowaniem. To są ludzie aktywni w każdej dziedzinie życie, która jest dla mieszkańców ważna i dlatego też nie po drodze jest nam “partyjnie”.

Są tacy, którzy twierdzą, że ten deal PSL-OPS, szyty jest przede wszystkim pod wybory w Krotoszynie, a to by oznaczało, że choćby w przypadku rady powiatu, być może do zagospodarowania byliby radni OPS-u z Koźmina czy Rozdrażewa. Będzie po nich “sięgać”?
K.M.: Ciężko oceniać w jakiej sytuacji jest OPS i co ich pchnęło, żeby wejść w tego typu porozumienie. Czy jest to tak jak mówi Zbigniew Brodziak, że oni to przekonsultowali ze wszystkimi i mają w tym względzie konsensus, a skoro mówi tak szef ugrupowania, to pozostaje szanować tę informację.
P.R.: My na pewno przyjmiemy każdego kto chce pracować razem z nami, mamy przecież w swoich szeregach ludzi z przeszłością w różnych ugrupowaniach. No prawie każdego, bo na pewno się głęboko zastanowimy, kto się będzie z nami utożsamiał, jeżeli będzie to osoba, która systematycznie przemieszcza się pomiędzy ugrupowaniami, a do tego do tej pory była nam mówiąc delikatnie, mało przychylna, to raczej nie.
K.M.: Dla nas istotą jest człowiek w gminie, co wyraża się przez aktywność tych ludzi. Nie jesteśmy partią polityczną, która w założeniu ma zdobycie władzy i jej utrzymanie. To nie jest w ogóle nasze założenie.

Będziecie wystawiać listy w każdej gminie i oczywiście do powiatu?
P.R.: Myślę, że tak, takie są założenia.

Co z kandydatami na burmistrzów?
K.M.: To chyba jeszcze nie jest moment na to. Dopóki nie ma jasnych decyzji, że wybory są w danym terminie.

A kto jest najbardziej prawdopodobnym kandydatem na burmistrza Krotoszyna z Waszej strony?
P.R.: Jak już mówiliśmy, na takie informacje przyjdzie właściwa pora.

Czy ta osoba jest związana z jakimkolwiek lokalnym samorządem?
P.R.: Jak powiedziałem, rozmowy wewnątrz SIO jeszcze trwają.
K.M.: Decyzja o kandydowaniu na burmistrza wiąże z tym, że musisz zrezygnować z tego co dotychczas robiłeś, kochałeś czy ileś lat tworzyłeś i o tym trzeba myśleć. To jest wyrwanie się z dotychczasowego życia na co najmniej pięć lat.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto