MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Krwiodawcy ruszyli na pomoc. Kaliskie Centrum Krwiodawstwa: Zapasy krwi mamy na ten moment zabezpieczone! ZDJĘCIA

Ewelina Samulak-Andrzejczak
Ewelina Samulak-Andrzejczak
W miarę rozwijania się działań i powiększania kryzysu za naszą wschodnią granicą Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa obserwuje coraz większe zainteresowanie oddawaniem krwi. - Jeśli będzie konieczność przekazania krwi stronie ukraińskiej, to my jesteśmy na to gotowi- mówi dyrektor RCKiK w Kaliszu i apeluje, żeby śledzić komunikaty tutejszego Centrum i w tej chwili reagować tylko na wyraźną prośbę. Wszystko po to, aby kiedy zajdzie taka potrzeba za 2-3 tygodnie tej krwi nie brakło.

Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa nie spodziewało się tak dużej liczby osób chętnych do oddania krwi. Po tym jak Rosja zaatakowała Ukrainę, krew w Kaliszu chcą oddać nie tylko kaliszanie, ale i mieszkający tutaj Ukraińcy. W sobotę podczas wyjazdowych akcji Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kaliszu do oddania życiodajnego leku ustawiały się duże kolejki. W poniedziałek rano już w siedzibie Centrum sytuacja powtórzyła się.

- Poprzedni tydzień był spokojniejszy, natomiast w miarę rozwijania się działań za naszą wschodnią granicą my obserwujemy coraz większe zainteresowanie oddawaniem krwi. Kontaktują się z nami indywidualnie krwiodawcy, w tym obywatele Ukrainy, ale też dyrektorzy, prezesi klubów sportowych. Wszyscy chcieliby pomóc – mówi Małgorzata Tarnawska, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kaliszu.

Jeszcze w piątek na stronie krwiodawstwa komunikaty mówiły o niskich zapasach niektórych grup krwi. Dziś zapasy są już zabezpieczone.

- My pracujemy na takich zasadach jak dotychczas. Stany magazynowe mamy na poziomie bezpiecznym. Jeżeli będzie konieczność przekazania krwi czy pomocy stronie ukraińskiej to my jesteśmy w pełnej gotowości. W tej chwili bardzo dużo osób oddaje krew. Wobec tego nasza prośba jest taka, żeby rzeczywiście społeczeństwo pozostało w gotowości, bo może się okazać, ze za dwa tygodnie my rzeczywiście będziemy potrzebować, żeby te nasze stany magazynowe były jeszcze raz tak duże jak są teraz. Nie jesteśmy w stanie tego przewidzieć – wyjaśnia Małgorzata Tarnawska.

W tej chwili nie ma jeszcze decyzji, że krew będzie dostarczana za naszą wschodnią granicę. Natomiast RCKiK w Kaliszu jest przygotowane i w stałym kontakcie z Ministerstwem Zdrowia, które to kontaktuje się ze stroną ukraińską.

- Chcę prosić nasze społeczeństwo, które bardzo chce pomóc i tę pomoc niesie. Ale trzeba pamiętać, że krew ma określony termin ważności. Natomiast krwiodawca może oddawać krew pełną co 2 miesiące, dlatego proszę, aby była gotowość do oddania krwi, ale żeby śledzić nasze komunikaty i reagować kiedy rzeczywiście będzie taka potrzeba, bo w tej chwili wszystko jest pod kontrolą. Boję się po prostu, że teraz bardzo dużo osób odda krew, a może być tak, że za 2-3 tygodnie będzie konieczność zorganizowania dużej ilości krwi, a krwiodawcy nie będą odpowiednich terminów i nie będzie od kogo jej pobrać – dodaje Małgorzata Tarnawska.

Dyrekcja kaliskiego Centrum podkreśla, że pełne zabezpieczenie dotyczy również krwi dla pacjentów z Polski.

ZOBACZ TAKŻE:

Ekumeniczna modlitwa na Głównym Rynku w Kaliszu w intencji U...

Mieszkańcy Kalisza i powiatu organizują zbiórki artykułów dl...

PCK w Kaliszu. Kaliszanie hojni dla Ukraińców

PCK w Kaliszu. Kaliszanie hojni dla Ukraińców ZDJĘCIA

Druhowie z podkaliskich jednostek OSP wspierają swoich ukrai...


Obserwuj nas także na Google News

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom - fałszywe strony lotniska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto