Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krotoszyńscy lekarze rezydenci nie wypowiadają umów z klauzulą opt-out

Wiesław Zdobylak
Protest młodych lekarzy rezydentów rozlał się po całym kraju. Na szczęście w Krotoszynie nikt umów nie wypowiada
Protest młodych lekarzy rezydentów rozlał się po całym kraju. Na szczęście w Krotoszynie nikt umów nie wypowiada Archiwum NM
Od kilku tygodni w całej Polsce, głównie w ośrodkach akademickich i w szpitalach specjalistycznych, młodzi lekarze rezydenci wypowiadają klauzule opt-out, które umożliwiały dobrowolną pracę na dyżurach w wymiarze przekraczającym 48 godzin tygodniowo. Na szczęście, w szpitalu powiatowym im. Marcelego Nenckiego w Krotoszynie żaden z lekarzy rezydentów nie złożył wypowiedzenia tego typu.

Większość naszych rezydentów jest na urlopach lub na stażach w innych szpitalach
Jak podało Ministerstwo Zdrowia do dnia 2 stycznia klauzule opt-out wypowiedziały 3.574 osoby, spośród których ponad 1.870 osób to lekarze rezydenci (ok. 11 proc. ogółu rezydentów).
Jednocześnie od 1 stycznia weszła w życie ustawa, która zwiększa stawki lekarzy rezydentów. Będą one wyższe od 500 do 1.700 zł wyższe od obowiązujących jeszcze latem tego roku.
Jak dotąd w naszym szpitalu żaden z rezydentów nie wypowiedział klauzuli opt-out i nie odmawia pracy na dyżurach.
– Na miejscu, w Krotoszynie, pracuje trzech lekarzy rezydentów na oddziałach pediatrycznym i wewnętrznym, natomiast pozostali wyjeżdżają na staże specjalizacyjne w innych szpitalach. Nikt z tych lekarzy nie złożył wypowiedzenia tego typu, przynajmniej do tej pory. Większość z nich przebywa na urlopach lub odbywa staże w dużych ośrodkach, takich jak Ostrów Wielkopolski czy Wrocław – powiedział nam dyrektor SPZOZ
Krzysztof Kurowski, którego o ocenę sytuacji poprosiliśmy już 3 stycznia.
Klauzula opt-out stanowi odrębną umowę, z miesięcznym terminem wypowiedzenia, na mocy której lekarz zgadza się na wydłużenie pracy powyżej 48 godzin. Dzięki temu możliwe jest zapewnienie całodobowej opieki nad chorymi w ramach ustalanych z góry grafików dyżurów lekarskich.
Obecnie w krotoszyńskim SPZOZ pracuje 90-95 lekarzy, z których część pracuje w wymiarze powyżej 100 godzin, a część w nieco niższym. Sytuacja jest stabilna, ale to nie oznacza, że kłopoty z pewnością ominą Krotoszyn szerokim łukiem.
– Generalnie sytuacja wśród rezydentów mocno odbija się na rynku usług medycznych. Wypowiedzenia klauzuli opt-out zdarzyły się w szpitalu w Ostrowie Wielkopolskim i tam to jest bardzo poważny kłopot. Lekarze rezydenci do tej pory dorabiali w miejscach peryferyjnych w stosunku do ośrodków akademickich i szpitali specjalistycznych. W szpitalach “obważankowych”, takich jak krotoszyński, skutki ogólnopolskiej akcji protestacyjnej dotykają nas poważnie, zwłaszcza że w okolicy działają szpitale specjalistyczne z dużą liczbą rezydentów. Jako dyrektorzy szpitali powiatowych od dawna problem analizujemy, bo jest on naprawdę poważny i destabilizuje dotychczasowy model pracy szpitali – podsumowuje rozwój sytuacji na rynku medycznym dyrektor SPZOZ.

+++

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto