Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krotoszynianie w Powstaniu Warszawskim [ZDJĘCIA]

Łukasz Cichy
Łukasz Cichy
Tadeusz Bukowski | Wikipedia
Przypominamy o osobach z terenu naszego powiatu, które wzięły udział w Powstaniu Warszawskim 1 sierpnia 1944 r. Od tego wydarzenia minęło już równo 75 lat...

Od wybuchu Powstania Warszawskiego minęło już 75 lat. Wspominamy krótko osoby z naszego powiatu. Korzystałem głównie z opracowania znajdującego się na stronie Muzeum Regionalnego w Krotoszynie, które z kolei było oparte na artykule Daniela Szczepaniaka w „Szkicach Koźmińskich” (nr 50, Koźmin 2012) oraz z innych opracowań.

Jedną z walczących w powstaniu była krotoszynianka i absolwentka I Liceum Ogólnokształcącego - Stefania Boszulak-Klimczok. Podczas powstania była aktywną sanitariuszką. Krotoszynianin i absolwent I LO Władysław Budzyński kierował punktem sanitarnym „Bakcylu” na Śródmieściu. Kula dosięgła go gdy pomagał sanitariuszce.

7 września 1929 r. w Warszawie urodził się Jerzy Marian Broda ps. "Jeleń", syn rusznikarza wojskowego z Krotoszyna, który wyemigrował do Warszawy w okresie międzywojennym. "Jeleń" walczył w plutonie policyjnym "Pionka" w 2 kompanii batalionu Pięść zgrupowania "Radosław", a potem w batalionie "Czata 49". Wyszedł z Warszawy z ludnością cywilną.

Major Michał Chrupek „Rój” był dowódcą II batalionu 56 Pułku Piechoty Wielkopolskiej do 1939 r. Zginął od kuli żołnierza Armii Ludowej na barykadzie Śródmieścia.

W zgrupowaniu AK „Radosław” walczyła i zginęła Jadwiga Chrząszczewska - Suchodolska mieszkająca przed wojną w Krotoszynie.

W Rozdrażewku 23 kwietnia 1928 r. urodził się Antoni Czarnkowski, który przeżył również Powstanie Warszawskie i został nawet w nim ranny.

Koźminianka Halina Czerniak za udział w powstaniu trafiła do obozu w Ravensbrück, gdzie zmarła. W tym obozie znalazła się również Janina Kobusińska „Janka”, łączniczka batalionu „Odwet”.

W walkach wzięli udział również Zbigniew Czerniak „Zbych”, koźminianin oraz absolwent I LO Bronisław Filipowicz „Ochocki”.

Spod Koźmina pochodził Jan Kobusiński, powstaniec zamordowany w Buchenwaldzie oraz jego syn Zenon (koźminianin) walczący razem z ojcem. Sanitariuszem 7 Pułku Piechoty Armii Krajowej był z kolei Sylwester Kobusiński „Machoń” z Koźmina Wielkopolskiego.

W walkach w stolicy poległ również krotoszynianin Karol Henryk Koczorowski, który na wieść o wybuchu powstania przedostał się do Warszawy.

Koźminianin Tadeusz Kolendowacz „Konrad” walczył w 1 kompanii baonu Korpusu Bezpieczeństwa „Sokół”. Po wojnie poświęcił się nauce i został ostatecznie profesorem zwyczajnym nauk technicznych. Zmarł 28 grudnia 2018 r.

Łączniczką pomiędzy Armią Krajową i Armią Ludową oraz sanitariuszką była Marianna Milaszewska „Zasada”. Podczas bombardowania stolicy poległ Franciszek Kuraszkiewicz „Struś” z Kobierna. Sanitariuszem i budowniczym barykad był Kazimierz Lamparski z Sulmierzyc.

Grażyna Marciniak -Skommer „Maskotka” mieszkająca w Kobylinie była łączniczką i sanitariuszką. W czasie walk został ciężko ranny i zmarł wkrótce koźminianin Leon Rozbicki „Napoleon”, który był żołnierzem zgrupowania „Sienkiewicz” i batalionu „Łukasiński”.

Polegli również: Bolesław Trzcieliński z Koźmina oraz Bogumiła Sumińska z Krotoszyna (sanitariuszka zginęła podczas bombardowania lecznicy razem z 35 siostrami i ok. tysiącem rannych).

Krotoszynianka Zofia Szczodrowska „Urszula” była sanitariuszką. W walkach powstańczych udział wziął również krotoszynianin podpułkownik Albin Walenty Rak ps. „Karol Lesiński” (na zdjęciu) oficer Narodowych Zjednoczenia Wojskowego.

Franciszek Szczodrowski urodził się w Krotoszynie. W czasie II wojny światowej był żołnierzem KEDYW-u i Brygady Świętokrzyskiej. Został ciężko ranny w walkach o budynek Małej Pasty, a potem ewakuowany do szpitala polowego w Kampinosie.

Kapitan Tadeusz Tyrakowski na czele jednej z trzech kompanii Armii Krajowej w liczbie 80 osób znajdujących się pod Łowiczem próbował dostać się do stolicy, jednak szlaki prowadzące do Warszawy były zablokowane.

Powstanie warszawskie rozpoczęło się 1 sierpnia i trwało do 3 października 1944 r. W ciągu ponad dwumiesięcznych walk poległo ok. 16 tys. żołnierzy, 20 tys. było rannych, a 15 tys. zostało wziętych do niewoli.

W walkach, nalotach i ostrzałach artyleryjskich oraz masakr urządzanych przez niemieckich żołnierzy zginęło wtedy według szacunków do 200 tys. cywilów.

Powstanie Wielkopolskie 1944 jest nadal ważne, nie tylko dla mieszkańców Warszawy, ale także dla wszystkich Polaków. Można to poprzeć tym, że co roku w wielu miastach naszego kraju o godz. 17:00 1 sierpnia zawsze wyją syreny. Tak, jak 1 sierpnia 1944 r., kiedy to o godz. 17:00 zaczęła się godzina W. Powstanie miało zakończyć się zwycięstwem. Niektórzy do końca wierzyli w zwycięstwo. Cześć i Chwała Bohaterom!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto