Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krotoszynianie pamiętają o Żołnierzach Wyklętych [ZDJĘCIA + FILM]

Redakcja
W piątek, 1 marca przypadł Dzień Żołnierzy Wyklętych. Krotoszynianie z tej okazji złożyli wiązanki kwiatów oraz znicze pod pomnikiem na skwerze Żołnierzy Wyklętych w parku dworcowym oraz na grobie żołnierzy WSGO "Warta" na krotoszyńskim cmentarzu oraz pod pomnikiem upamiętniających tych żołnierzy w Benicach.

W historii Krotoszyna było wielu Żołnierzy Wyklętych, jednak najbardziej znanymi jest oddział ppor. Zygmunta Borostowskiego „Bory” (a po jego śmierci sierż. Kazimierza Szczepaniaka „Borysa”).

25 maja 1946 r. w miejscowości Salnia pod Krotoszynem grupa „Bory” zatrzymała podporucznika Ignacego Synowca, zastępce szefa Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Krotoszynie. Synowiec zginął. Partyzanci udali się w kierunku Benic.

Żołnierze ulokowali się w gospodarstwach przy ul. Armii Krajowej. „Bora” spodziewając się ataku wystawił pogotowie bojowe, zezwalając jedynie na odłożenie długiej broni. Urząd Bezpieczeństwa zorganizował pościg za partyzantami o ok. godz. 5:00 26 maja 1946 r. Po śladach UB dotarło do Benic, dokąd prowadziły ślady partyzantów. Potyczka miała rozpocząć się o godz. 11:00. lub 11:30 i trwać do godz. 19:00. Do wsi wkroczyły wtedy oddziały UB, MO i WP (6 Pułku Artylerii Lekkiej). Walka została przeniesiona na wszystkie zabudowania, w których przebywali partyzanci. Warto zaznaczyć również, że w tym czasie w kościele trwała msza św. W rejonie kościoła „Huragan”, „Miles” i „Góral” wzięli do niewoli czterech żołnierzy WP i trzech UB-owców. W walkach we wsi zginął również RKM-ista kapral „Robak”, a amunicyjny „Wrona” oraz „Żbik” i „Bas” zostali ranni. Z chwilą śmierci „Bory” dowództwo objął sierżant Kazimierz Szczepaniak „Borys”. Dowódca zebrał partyzantów w jednym z gospodarstw i wydał rozkaz wymarszu do Staregogrodu (na zachód od Benic). Partyzanci przez łąki i lasy udali się do kolejnej wsi, stopniowo puszczając jeńców (było ich ok. 10). Później przegrupowali się i minęli Starygród od północy między kościołem a cmentarzem. Grupa udała się w kierunku lasu między Kromoliacami a Kuklinowem. Oddział bezskutecznie oczekiwał nadejścia pozostałej części swej grupy, dlatego „Borys” zdecydował się ukryć dwóch rannych, czyli „Wronę” i „Basa” w podleśnym gospodarstwie. Druga grupa żołnierzy została zauważona w pobliżu Orli przez siły UB. W walce, która się wywiązała zginęli: plutonowy Jerzy Skowron ps. „Huragan”, Mieczysław Przybył ps. „Miles”, Marian Kusiński ps. „Gryf”, „Dąb” (NN) oraz „Długi” (NN). W trakcie odwrotu zginął Sylwester Janiec ps. „Lampart”, z kolei do niewoli dostali się Wacław Hoderny ps. „Kret” lub „Lew”, Edward Dąbek ps. „Żbik”, Leon Idek ps. „Strzała”, Czesław Zbawiony ps. „Ryś”, Marian Kołek ps. „Krótki” oraz Mieczysław Krawczyk ps. „Łoś”. Ten ostatni uciekł niewoli podczas konwojowania. Później do niewoli trafili również ukryci „Bas” i „Wrona”. W trakcie walki zginęli UB-owcy: sierżant Tadeusz Ignasiak, Władysław Busler, Kazimierz Bryc i Ryszard Pawlicki oraz inspektor Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Poznaniu Romuald Walczak oraz żołnierze 6 PAL: porucznik Witold Minin i kanonier Kazimierz Podwalny. Już 5 czerwca 1946 r. Sąd Okręgowy na sesji wyjazdowej w Krotoszynie skazał Franciszka Przestackiego ps. „Wrona”, Edwarda Stanisławskiego ps. „Bas”, Leona Idka ps. „Strzała”, Wacława Hodernego ps. „Kret” oraz Edwarda Dąbka ps. „Żbik” na karę śmierci przez rozstrzelanie. Kolejnych dwóch partyzantów skazano na karę pozbawienia wolności: Czesława Zbawionego ps.„Ryś” 15 lat pozbawienia wolności, a Mariana Kołka ps. „Krótki” - na 10 lat pozbawienia wolności. Później wyroki zamieniono: Zbawionemu na – 10 lat pozbawienia wolności, a Kołkowi - na 7 lat pozbawienia wolności. Czesław Zbawiony ps. „Ryś” został zwolniony po 4 latach kary w 1950 r.

Wyrok na skazanych na śmierć wykonano 7 czerwca 1946 r. na dziedzińcu więzienia sądowego w w Krotoszynie. Zwłoki rozstrzelanych partyzantów pochowano na Cmentarzu Parafialnym przy ul. Raszkowskiej w Krotoszynie. Z kolei ciała poległych pod Benicami (w tym także podporucznika „Bory”) obdarto z mundurów i przewieziono do kostnicy przy dzisiejszej ul. Bolewskiego w Krotoszynie, pod drzwiami której mieszkańcy składali kwiaty i znicze. Władze komunistyczne z tego powodu zabrały ciała i pochowały w nieznanym do dziś miejscu. Symboliczny grób został odsłonięty 6 czerwca 1992 r.

Cześć Ich Pamięci!!!


od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto