Na prawie dwa dni trzeba było wstrzymać prace związane z budową ronda na skrzyżowaniu ulic Wiśniowej, Sportowej i Zielonej w Krotoszynie. Podczas prac ziemnych robotnicy znaleźli coś podobnego do pocisku. Nie mogli ryzykować życia swojego i okolicznych mieszkańców, bo coś, co przez wiele lat tkwiło w ziemi, w przypadku niewłaściwego użycia mogło być przyczyną sporych zniszczeń.
- Zostaliśmy powiadomieni przez jedną z firm budowlanych, że koparka wykopała przedmiot przypominający niewybuch - informuje nadkom. Włodzimierz Szał, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie.
- Na ten przedmiot natrafiła nasza ekipa, która przygotowywała ten teren do kolejnego etapu monitoringu miejskiego - potwierdza Michał Kurek, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Krotoszynie.
- Ponieważ istniało podejrzenie, że może być to pocisk moździeżowy, powiadomiliśmy jednostkę rozminowania z Poznania - dodaje Włodzimierz Szał. - Prace na budowie musiały oczywiście zostać przerwane. Jednocześnie policjanci i strażnicy miejscy pełnili tam służbę do czasu przyjazdy specjalistycznej ekipy z Poznania.
Patrol rozminowania saperskiego przyjechał dopiero następnego dnia. Na szczęście okazało się, że nie był to żadnej pocisk, lecz metalowy przebijak - końcówka mechanizmu wykonująca przewierty bądź przeciski pod drogami, która musiała pozostać po poprzednio wykonywanych tam remontach drogowych.
- Na szczęście skończyło się tylko na strachu. Przyznać jednak trzeba, że denerwujące było to czekanie na saperów. A co, gdyby to naprawdę wybuchło? - zastanawia się jeden z mieszkańców.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?