Do zdarzenia doszło w czwartek wieczorem. Strażacy byli na miejscu już po kilku minutach od zgłoszenia. Tam okazało się, że paliło się pomieszczenie kuchenne w mieszkaniu na parterze i że w budynku tym mogą znajdować się mieszkańcy.
W mieszkaniu na piętrze przebywało małżeństwo z dzieckiem podłączonym do respiratora. – Dziecko nie ucierpiało bezpośrednio w wyniku pożaru, ale wyłączenie prądu w budynku spowodowało, że przestał pracować respirator, w związku z czym trzeba było przewieźć je do szpitala – mówi Tomasz Niciejewski, zastępca komendanta PSP w Krotoszynie.
Przyczyną pożaru była nieumiejętna wymiana 11-kilogramowej butli z gazem propan - butan przy piecyku ogrzewającym mieszkanie. Gaz prawdopodobnie zaczął się ulatniać w momencie odkręcenia pustego zbiornika. Do wybuchu doszło w momencie, gdy mężczyzna próbował włączyć piecyk. On też jest najbardziej poszkodowany. Do szpitala zabrano też jego żonę z poparzoną ręką.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?